Franciszek Smuda: W 2,5 miesiąca nie da się wszystkiego zrobić
Wisła Kraków po pięciu kolejkach T-Mobile Ekstraklasy ma na koncie 9 punktów. To więcej niż można było się spodziewać po letnich sparingach, ale trener Franciszek Smuda jest daleki od huraoptymizmu.
Jego zespół zgarnął komplet punktów przede wszystkim dzięki dobrej postawie w I połowie. Po zmianie Biała Gwiazda ustępowała Lechowi, ale potrafiła dowieźć prowadzenie do końcowego gwizdka.
- Czy w pierwszej połowie zagraliśmy na 95 procent tego, co wymagam? Jakby tyle było, to bym się cieszył. Jeszcze musimy poczekać - w dwa i pół miesiąca nie da się zrobić wszystkiego: założeń taktycznych, przygotowania fizycznego i grać świetnie. To nie jest łatwe - komentuje były selekcjoner reprezentacji Polski.
Smuda znów nie był zadowolony z postawy Emmanuela Sarkiego. Trener ma zastrzeżenia do zaangażowania i dyscypliny taktycznej Nigeryjczyka.
- Nie wiem, jak go nazwać - to jest taki spekulant. Nie wszędzie nogę włoży, a mi to się nie podoba. Jak nie poprawi swojej gry - a szczególnie agresywności i walki - to będzie miał problemy - zapowiada opiekun Wisły.