Kevin Grosskreutz przerósł Łukasza Piszczka? Klopp: Jestem jego wielkim fanem!

Zdjęcie okładkowe artykułu:  /
/
zdjęcie autora artykułu

Wiele wskazuje na to, że Łukasz Piszczek po powrocie do zdrowia będzie w Borussii tylko rezerwowym. Powód? Świetna postawa w roli bocznego obrońca Kevina Grosskreutza.

Gdy stało się jasne, że Łukasza Piszczka czeka długa przerwa w grze, sternicy Borussii Dortmund rozważali pozyskanie nowego prawego defensora. Juergen Klopp uznał jednak, że wzmocnienie na tej pozycji nie jest mu potrzebne i zdecydował się przekwalifikować Kevina Grosskreutza, który od początku kariery występował na lewym skrzydle.

25-latek początkowo nie błyszczał, ale z każdym kolejnym meczem czuł się pewniej i popełniał mniej błędów. W ostatnich pojedynkach Grosskreutz nie tylko świetnie broni, ale też wzorem Piszczka z minionych sezonów podłącza się do akcji ofensywnych tak. "Kevin wszędobylski" - napisał o Niemcu Bild po wygranym meczu z Freiburgiem, nawiązując do ogromnej aktywności piłkarza i faktu, że błyskawicznie przemieszcza się on z obrony do ataku.

- W obecnej formie Grosskreutz jest kandydatem do gry w reprezentacji. Przeciwko Olympique Marsylia spisał się fenomenalnie. Z Kevinem jako bocznym obrońcą defensywne problemy drużyny narodowej mogą zostać rozwiązane - ocenia rekordzista w liczbie występów w Die Nationalelf Lothar Matthaeus. Piłkarza urodzonego w Dortmundzie wychwala również Klopp, sugerując, że Grosskreutz na obecnej pozycji może pozostać na lata. - Kevin wykonał kolejny ogromny krok naprzód. To defensywny i taktyczny geniusz, a ja stałem się jego wielkim fanem - przekonuje szkoleniowiec Borussii.

Rosnące notowania Grosskreutza mogą okazać się kłopotem dla Piszczka, który wraca do zdrowia i niewykluczone, że będzie do dyspozycji trenera jeszcze w rundzie jesiennej. Gdy 28-latek osiągnie wysoką formę, będzie musiał wygrać rywalizację z Niemcem, który nie wróci raczej na lewe skrzydło, gdzie rządzi i dzieli Marco Reus, ani nie będzie też potrzebny na lewym boku obrony, gdzie Marcelowi Schmelzerowi poważnie zagraża rewelacyjny Erik Durm.

Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.

Łukasza Piszczka czekać będzie ciężka rywalizacja z Kevinem Grosskreutzem
Łukasza Piszczka czekać będzie ciężka rywalizacja z Kevinem Grosskreutzem
Źródło artykułu:
Komentarze (5)
avatar
garje
4.10.2013
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
ta opinia to chyba jakiś żart  
avatar
Arcadius
4.10.2013
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Przeciwko OM, które kompletnie nic nie grało to każdy z Borussi wypadł świetnie. Lubię Grosskreutza, ale to nie jest zawodnik na pierwszy skład Borussi. Łukasz gdy wróci do formy na spokojnie w Czytaj całość
Ainds
4.10.2013
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Moim zdaniem gdy Piszczek wróci do gry spokojnie wypchnie Grosskreutza ze składu, ponieważ może nie należy do ścisłego topu prawych obrońców na świecie jest jednak dużo lepszy bocznym obrońcom Czytaj całość
Gervasio
4.10.2013
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Piszczek to obecnie jeden z najlepszych prawych obrońców na świecie. Jeśli wróci do swojej optymalnej, wysokiej formy to Grosskreutz będzie tylko rezerwowym. Co do lewej obrony ro Schmelzer nie Czytaj całość
avatar
cyk211
4.10.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
buhaha dawno takich głupot nie czytałem, Kevin nic takiego wielkiego nie gra, gdzie mu do Piszczka....