Tomasz Hajto: Rośnie nam kolejny obrońca europejskiej klasy

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Wybitny reprezentant Polski, Tomasz Hajto, przed meczami z Ukrainą i Anglią nie potrafi zrozumieć, dlaczego selekcjoner Waldemar Fornalik nie powołał do kadry Pawła Olkowskiego.

Pod nieobecność Łukasza Piszczka, który przechodzi rehabilitację po zabiegu operacyjnym na prawej stronie defensywy reprezentacji Polski występuje Artur Jędrzejczyk z FK Krasnodar.

Następcę obrońcy Borussii Dortmund Tomasz Hajto widziałby jednak w Pawle Olkowskim, defensorze Górnika, który tej jesieni zaliczył już sześć asyst. - Jest to zawodnik, któremu idealnie spasował okres przygotowawczy u trenera Nawałki. Może nam się narodzić drugi Łukasz Piszczek. W porównaniu z Piszczkiem, Olkowski jest nawet lepszy w grze defensywnej. Rośnie nam kolejny obrońca europejskiej klasy - przekonuje 61-krotny reprezentant Polski.

Nieobecność Olkowskiego w kadrze na decydujące mecze eliminacji do MŚ 2014 w Brazylii, to zdaniem Hajty błąd selekcjonera Waldemara Fornalika. - Brak powołania tego zawodnika do reprezentacji na mecze z Ukrainą i Anglią to moim zdaniem błąd. Olkowski nie tylko dobrze spisuje się w obronie, ale ma też zmysł do gry kombinacyjnej - ocenia 41-latek.

W opinii byłego defensora m.in. Schalke 04 Gelsenkirchen i Southampton 23-latek byłby przydatny zwłaszcza w meczu z ruchliwymi Ukraińcami. - Myślę, że Olkowski poradziłby sobie z szybkim skrzydłowym Ukrainy, jakim jest Andrij Jarmolenko. Obaj są w podobnym wieku, więc na pewno by nie odstawał - analizuje wybitny reprezentant Polski.

Źródło artykułu: