Borussia załamana sytuacją kadrową. "Tak źle jeszcze nie było, trudno mówić o mistrzostwie"
Prezes Borussii Dortmund nie ukrywa, że liczne kontuzje mogą uniemożliwić zespołowi realizację celów na ten sezon. - To ekstremalny stan - przyznaje Hans-Joachim Watzke.
Czy z eksperymentalną formacją defensywną i awaryjnie zakontraktowanym Matsem Hummelsem dortmundczycy są w stanie powalczyć o najwyższe cele, jak miało to miejsce w poprzednim sezonie, gdy sięgnęli po wicemistrzostwo Niemiec i dotarli do finału Ligi Mistrzów? Hans-Joachim Watzke uważa, że od zespołu Kloppa nie należy spodziewać się w najbliższym czasie efektownej gry i odniesienia kilku zwycięstw z rzędu.
- Jeśli ktoś sądzi, że nasze szanse w rywalizacji z Bayernem nadal wynoszą 50 do 50, po prostu stracił poczucie rzeczywistości. Obecny stan jest ekstremalny, odkąd jestem w Borussii nie było tak źle - kręci głową prezes klubu. - Cała nasza linia obrony, która wystąpiła na Wembley w finale Champions League, jest wyłączona z występów! W takiej sytuacji trudno mówić o walce o mistrzostwo - dodaje przed nadchodzącym spotkaniem z Bayernem Monachium.
Czy dziury w defensywie Borussii da się załatać? - Manuel Friedrich, którego pozyskaliśmy, jest dla nas opcją do końca tego sezonu, ale niestety nie może występować w Lidze Mistrzów. Ponadto mamy niezwykle uzdolnionego i silnego stopera Koraya Guentera - mówi Watzke, nie oczekując jednak fajerwerków od piłkarzy, którzy wcześniej nie mieliby żadnych szans na grę w podstawowym składzie.Tuż po szlagierze Bundesligi z Bawarczykami czarno-żółtych czeka mecz o wszystko w Lidze Mistrzów. - Spotkanie z Napoli jest dla nas absolutnie ostatnią szansą. Musimy wygrać, jeśli chcemy przejść do 1/8 finału, na czym bardzo nam zależy. W pojedynku z Bayernem będziemy potrzebować bezwarunkowego wsparcia ze strony publiczności. W ostatnim czasie wspólnie przeżywaliśmy wiele wspaniałych spotkań, a teraz musimy trzymać się razem - apeluje do kibiców w rozmowie z Bildem.
Sytuacja kadrowa Borussii została skomplikowana w znacznej mierze na skutek meczów reprezentacji Niemiec. Czy sternicy klubu mają pretensje do Joachima Loewa? - Nikogo z federacji nie zamierzamy oskarżać, ponieważ nie sposób winić drużynę narodową za kontuzje. Nie będziemy też szukać żadnego wytłumaczenia dla ewentualnych niepowodzeń - puentuje Watzke.
Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.