Niechciani w Legii zemszczą się na Wojskowych?
W meczu z Legią Warszawa trener Cracovii Wojciech Stawowy nie skorzysta z trzech podstawowych graczy ofensywy, dzięki czemu szansę występu mogą dostać zawodnicy niechciani kiedyś przy Łazienkowskiej.
- Ich brak jest znacznym osłabieniem naszej ofensywy. Jest kilka wariantów ich zastąpienia - na pewno zagra tam Saidi. A kto z nim? To się okaże. Mam kilka opcji - mówi tajemniczo opiekun Pasów.
Naturalnym następcą Boljevicia i Nowaka w roli "9" w bazowym ustawieniu Cracovii wydaje się być Przemysław Kita. 20-letni napastnik w tym sezonie zagrał w 9 ligowych spotkaniach, w których zdobył 3 gole, ale za każdym razem na boisko pojawiał się jako zmiennik.
- Jedną ze wspomnianych opcji jest Przemek Kita. Przemek dobrze się sprawdzał w roli zmiennika, wnosił dużo ożywienia i w każdym meczu dochodził do sytuacji, a trzy gole zdobył. Ma duże szanse na występ w tym meczu, ale czy od początku? - Stawowy unika jasnej odpowiedzi.Trójkę atakujących Pasów w Warszawie może uzupełnić Bernhardt. 27-letni skrzydłowy też ma za sobą epizod w Legii. W listopadzie 2011 roku przez kilka tygodni trenował z drużyną prowadzoną wówczas przez Macieja Skorżę i choć zaprezentował się dobrze, opiekun Wojskowych wycofał się z pomysłu sprowadzenia go. 7 miesięcy później pojawił się na testach w Cracovii i już po dwóch dniach trener Stawowy zakochał się w jego umiejętnościach z wzajemnością.
Strausa w II linii może natomiast zastąpić wracający do meczowej kadry Marcin Budziński. Diablo zdolny pomocnik Cracovii w dwóch ostatnich spotkaniach z Lechią Gdańsk i Zagłębiem Lubin nie pojawił się na boisku (w tym drugim meczu nie było go nawet w "18"), co zadziałało na niego motywująco w minionym tygodniu wyszarpał sobie miejsce w kadrze.
- Marcin po prostu nie wygrał rywalizacji o miejsce w kadrze meczowej. Każdy walczy o miejsce w kadrze i muszą to też robić ci zawodnicy teoretycznie najlepsi, a do tej grupy zalicza się Marcin. Nikt nie jest jednak zwolniony z rywalizacji. Miejsce Marcina jest w wyjściowym składzie, ale on musi zapracować na to na treningach. Nawet bez tych problemów kadrowych Marcin znalazłby się w kadrze, bo prezentował się na tyle dobrze na treningach w tygodniu. Ostatnio naprawdę bardzo fajnie wyglądał - mówi trener Stawowy.
Rozpad Cracovii coraz bardziej realny. "Nie wyobrażam sobie tego"