Lech Poznań z zaledwie jednym napastnikiem. "Łukasz Teodorczyk na pewno nie zawiedzie"

Po kontuzji Vojo Ubiparipa, a także karnym zesłaniu do rezerw Bartosza Ślusarskiego Lech został z jednym napastnikiem. Czy trener Mariusz Rumak nie ryzykuje zbyt wiele?

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński
Ciężar zdobywania goli dla wicemistrza Polski spadnie wiosną głównie na Łukasza Teodorczyka. Jego statystyki z minionej rundy T-Mobile Ekstraklasy są dobre (dziesięć bramek oraz dwie asysty) i w Poznaniu liczą, że ta tendencja zostanie utrzymana.

Duże oczekiwania wobec rosłego 22-latka ma też legenda Kolejorza, Piotr Reiss. - Licząc wszystkie rozgrywki, "Teo" zebrał jesienią aż czternaście trafień, a w samej ekstraklasie jest wiceliderem klasyfikacji strzelców. Co więcej, jestem przekonany, że stać go na dojście do jeszcze lepszej skuteczności. Myślę, że półroczna regularność w zdobywaniu bramek pozwala być spokojnym o kolejne miesiące w jego wykonaniu - powiedział portalowi SportoweFakty.pl "Reksio".

Póki co Teodorczyk nie jest w pełni sił. Z powodu kontuzji stawu skokowego opuścił sparingowe potyczki z Lokomotiwem Moskwa (1:3) oraz Spartą Praga (2:1). Jednak również ten fakt nie przeraża Reissa. - Jak pokazał mecz z Czechami, ciężar zdobywania goli może wziąć na siebie także Kasper Hamalainen. Zresztą on w reprezentacji Finlandii grywał już na tej pozycji - zaznaczył.

Ostatnio treningi wznowił Vojo Ubiparip, którego powrót bardzo ucieszyłby trenera Mariusza Rumaka. Serb ma jednak za sobą zerwanie więzadeł i w pierwszych kolejkach rundy wiosennej na pewno nie zagra. Oprócz wspomnianych zawodników sztab Kolejorza ma jeszcze do dyspozycji zdolnego, ale dysponującego niemal zerowym doświadczeniem Dawida Kownackiego.

Jesteśmy na Facebooku! Dołącz do nas!

Sparingowo: Lech Poznań lepszy od Sparty Praga

Czy siła ataku Lecha jest wystarczająca?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×