Tottenham wypadł z walki o pierwszą czwórkę? "Musimy liczyć na potknięcia konkurentów"

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Tottenham przegrał w niedzielę arcyważny mecz z Norwich City. Koguty tracą do pierwszej czwórki sześć punktów i przestają powoli wierzyć w sukces.

- To był dla nas duży cios i rozczarowanie. Strata do Liverpoolu zrobiła się już spora i w dalszej części sezonu nie wszystko będzie zależeć od nas. Musimy niestety liczyć na wpadki konkurentów - przyznał na łamach skysports.com menedżer Tottenhamu, Tim Sherwood.

Opiekun Kogutów liczy teraz na rychłą rehabilitację swoich podopiecznych. - W czwartek czeka nas rewanż z Dnipro Dniepropietrowsk w Lidze Europejskiej, a w niedzielę zmierzymy się z Cardiff City. Potrzebujemy przełamania i mam nadzieję, że do niego dojdzie.

Londyńczycy mają o czym myśleć, gdyż w pierwszym starciu z Ukraińcami polegli 0:1, zaś Liverpool, który gonią w tabeli Premier League, na White Hart Lane rozgromił ich aż 5:0. Tottenham czeka jeszcze wprawdzie rewanż z ekipą Brendana Rodgersa, ale dojdzie do niego na Anfield, a tam faworytem będą The Reds.

Źródło artykułu: