Pacheta: Punkty są teraz bardzo cenne
W sobotnie popołudnie Korona zagra na wyjeździe w Zabrzu. Zespół z Kielc nie jest zadowolony ze swoich dotychczasowych wyników, dlatego zrobi wszystko, aby wygrać z mającym problemy Górnikiem.
Wiadomo, że przy Roosevelta goście nie będą mogli zagrać w najsilniejszym składzie. Oprócz kontuzjowanych od dłuższego czasu Kamila Kuzery, Tomasza Lisowskiego, Artura Lenartowskiego i Krzysztofa Kiercza z gry ze względu na żółte kartki wyeliminowani zostali Paweł Golański, Michał Janota oraz Vanja Marković. - Mamy w tym momencie kilku piłkarzy, którzy nie będą mogli zagrać. Mimo to zespół, który zobaczymy w meczu z Górnikiem będzie bardzo dobry.
Choć w Kielcach panuje pewien niedosyt po pierwszych kolejkach, to sytuacja nie jest tak zła jak w Zabrzu. 14-krotni mistrzowie Polski oba swoje mecze przegrali 0:3. Czy opiekun Korony jest zaskoczony postawą ekipy Ryszarda Wieczorka? - W piłce już mnie mało zaskakuje. Zaczęła się nowa liga i ci co są na górze myślą, że już są uratowani. Z kolei ci na dole łapią za sznurek i robią wszystko aby jak najszybciej wspiąć się do góry - stwierdził.
45-latek zapowiedział, że jego drużyna zaprezentuje się podobnie jak w meczu z Legią Warszawa, mając jednocześnie nadzieję na bardziej korzystny rezultat. - Zagramy tak samo jak z Legią. Musimy robić wszystko aby dominować na boisku. Może to być z piłką, albo i bez niej. Nasz styl gry jest jasny. Najbardziej jestem dumny z tego, że z meczu na mecz coraz bardziej sobie ufamy i jesteśmy solidarni - zakończył.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!