W tym artykule dowiesz się o:
W 8. minucie pojedynku na Emirates Stadium Mesut Oezil podszedł do piłki ustawionej na jedenastym metrze i nie zdołał pokonać Manuela Neuera. Pomocnik Arsenalu Londyn oddał strzał w środek bramki, czym nie zaskoczył golkipera Bayernu Monachium. Kanonierzy przegrali 0:2, ale kto wie, jak potoczyłyby się losy rywalizacji, gdyby były gracz Real Madryt wykorzystał rzut karny.
Po pojedynku z Bayernem Oezil był krytykowany przez fanów Arsenalu, a z dobrej strony pokazał się dopiero w sobotnim pojedynku z Evertonem w ćwierćfinale FA Cup. Niemiec zdobył gola i zaliczył asystę, a jego zespół wygrał 4:1.
Już we wtorek Oezil będzie miał okazję do zrehabilitowania się w konfrontacji z Bawarczykami. Czy zagra na miarę oczekiwań? - Myślę, że zmarnowana jedenastka negatywnie wpłynęła na niego pod względem mentalnym. Czuł, że zawiódł drużynę w bardzo ważnym momencie i wskutek tego słabiej spisywał się w dalszej części meczu - przyznaje Arsene Wenger.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
- Z niektórymi sytuacjami bardzo trudno jest sobie poradzić psychicznie i często potrzeba sporo czasu. Sądzę, że Oezil poradził już sobie z rozczarowaniem, jakie spotkało go z Bayernem. We wtorek stanie przed świetną okazją, by zabłysnąć i pokazać, na co naprawdę go stać - zapowiada Francuz. - Przeciwko Evertonowi zaprezentował się znakomicie od pierwszego do ostatniego gwizdka. Chciałbym, aby odnalazł równowagę pomiędzy dogrywaniem piłek kolegom a wykańczaniem akcji. Póki co lepiej radzi sobie w tym drugim elemencie, ale wszyscy wiemy, że potrafi i chce strzelać gole - dodaje menedżer.
Oezil na Allianz Arena bez wątpienia wystąpi w podstawowym składzie, zwłaszcza że bez Theo Walcotta, Jacka Wilshere'a i Aarona Ramseya Wenger ma niewielkie pole manewru w linii pomocy.
Zgłoś błąd w treści
na Instagramie 
na Facebooku 
