Bartosz Ślusarski: Arka się ślizga? Chcę to robić do końca sezonu
Arka Gdynia pokonała Flotę Świnoujście i po trzech wiosennych kolejkach ma komplet punktów. Gra może bez fajerwerków, ale zabójczo skutecznie i swoją serię może już nazwać rekordową.
Arka Gdynia pokonała 1:0 GKS Tychy, 2:1 Wisłę Płock oraz 1:0 Flotę Świnoujście. Wszystkie zwycięstwa zostały odniesione z minimalną przewagą, po wyrównanych meczach z momentami przestojów. Arka była w nich bardzo efektywna, czego niejednokrotnie brakowało jesienią. - Czy się ślizgamy? Chcę się tak ślizgać do końca sezonu - ripostował Bartosz Ślusarski.
"Ślusarz" był pierwszoplanową postacią sobotniego meczu Arki z Flotą Świnoujście. Wykonał dużą pracę na połowie rywala, strzelił decydującego gola. - Ta akcja nam po prostu wyszła. Mateusz Szwoch wbiegł dobrze w pole karne i wstrzelił piłkę wprost na moją głowę. Generalnie przed przerwą dużo nam wychodziło. Mieliśmy przewagę w posiadaniu, stwarzaliśmy sytuacje podbramkowe. Sam miałem jeszcze jedną szansę po fajnej akcji i podaniu Arka Aleksandra - przypomniał Ślusarski.
Ślusarski trafił do I-ligowej Arki po rozstaniu z Lechem Poznań. Po raz pierwszy rozegrał mecz o stawkę w Świnoujściu. - Ale byłem tu kiedyś, grałem w ataku z Andrzejem Juskowiakiem w meczu gwiazd organizowanym przez Marcina Adamskiego. W sobotę pierwszy raz rywalizowałem z Flotą o punkty.
Jesteśmy na Facebooku! Dołącz do nas!
Seria trzech zwycięstw na otwarcie rundy wiosennej przydarzyła się gdynianom po raz ostatni 16 lat temu w III lidze. Tę aktualną postarają się przedłużyć w domowej konfrontacji z Sandecją Nowy Sącz. Wcześniej Arkę czeka rewanż z Miedzią Legnica w ćwierćfinale Pucharu Polski.