ROW Rybnik ma w szeregach wychowanka, który mocniej uwierzył w utrzymanie. "Nie zatrzymamy się"
Paweł Mandrysz, jeden z najmłodszych debiutantów w historii I ligi czeka na poważną szansę. Utalentowany zawodnik uważa, że ROW Rybnik, któremu kibicuje od dziecka będzie kontynuował świetną passę.
Inauguracja rundy wiosennej w wykonaniu zielono-czarnych wypadła kiepsko. Śląski beniaminek w pierwszych pięciu kolejkach zdobył zaledwie dwa punkty. Natomiast w ostatnim czasie rybniczanie odrodzili się i pokonali PGE GKS Bełchatów, Górnik Łęczna oraz zremisowali z Arką Gdynia.
W trzech potyczkach z czołowymi zespołami ligi zdobyli siedem punktów. - Atmosfera jest lepsza niż była na początku. Teraz każdy jeszcze mocniej wierzy w utrzymanie - przyznaje Paweł Mandrysz.- Najważniejsze w tej chwili jest utrzymanie. Potem chciałbym grać jak najwięcej - grać, zbierać doświadczenie, a za jakiś czas może i awansować do ekstraklasy - zdradza młody zawodnik. - Od zawsze jestem w tym klubie i jestem jego kibicem od dziecka, gdy nawet nie grałem jeszcze w piłkę. Bardzo zależy mi na tym, by ROW się utrzymał - dodaje Mandrysz.
W sobotę rybniczanie zawitają do Ząbek, gdzie przyjdzie im zmierzyć się z szalejącym Dolcanem. - Myślę, że teraz jesteśmy na tyle dobrze poukładani, że nie zatrzymamy się i będziemy zdobywali jak najwięcej punktów. Czeka nas trudne spotkanie, które może nam wiele powiedzieć. Liczę, że jeszcze dużo ugramy również w pojedynkach z niby łatwiejszymi rywalami - zaznacza podopieczny Jana Furlepy.Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Szymon Sobczak: Musimy potwierdzić, że wszystko idzie w dobrym kierunku