Jakub Wilk: Jesteśmy rozczarowani

Jakub Wilk rozegrał dobre spotkanie przeciwko AS Nancy, ale po meczu był rozczarowany, bo remis nie satysfakcjonuje poznaniaków. Pomocnik Kolejorza mógł być jedynie zadowolony ze swojej gry, bowiem był jedną z jaśniejszych postaci w Lechu.

Michał Jankowski
Michał Jankowski

Lech przez większą część meczu prowadził z AS Nancy. Obie drużyny miały sporo sytuacji, aby zmienić wynik, ale brakowało im skuteczności. Francuzi zdołali wyrównać w końcówce i odebrać lechitom dwa punkty. - Jesteśmy rozczarowani. Prowadziliśmy 2:1 i mieliśmy kolejne sytuacje strzelenia bramki. Zabrakło szczęścia, wykończenia i postawienia "kropki nad i". Nancy to wykorzystało i doprowadziło do wyrównania - mówi Jakub Wilk. - Nancy bardzo dobrze grało kontratakami i w końcówce Zerka strzelił świetną bramkę.

Lech toczył już kilka zaciętych meczów w bieżącej edycji Pucharu UEFA. Kibicom szczególnie w pamięci zapadł rewanż z Austrią Wiedeń. Pojedynek z Nancy był jednak najtrudniejszy. - To był cięższy mecz niż ten z Austrią Wiedeń. Nancy pokazało, że jest lepszym zespołem - twierdzi pomocnik Lecha.

Pierwsza połowa w wykonaniu Lecha była dobra. W drugiej było jednak widać, że lechitom brakuje nieco sił, ale mimo to walczyli do ostatniego gwizdka. - Trener powiedział w przerwie, że mamy jeszcze więcej walczyć i nie bać się, bo to jest szansa pokazania się na arenie międzynarodowej. Zabrakło nam szczęścia i pozostaje niedosyt - opowiada lechita.

Wilk rozegrał bardzo dobre spotkanie. Był aktywny w ofensywie, ale często wspomagał również Ivana Djurdjevicia w defensywie. Ich współpraca na boisku układa się bardzo dobrze. - Myślę, że wykonałem dobrą robotę. Walczyłem i dałem z siebie wszystko, podobnie jak cała drużyna - zakończył Jakub Wilk.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×