Piotr Reiss oficjalnie pożegna się z kibicami
Rok temu Piotr Reiss zawiesił buty na kołku. Oficjalne zakończenie kariery odbędzie się w sobotę na specjalnie zorganizowanym benefisie, w trakcie którego odbędą się dwa ciekawe mecze.
Drużynę Lecha z 2004 roku poprowadzi oczywiście Czesław Michniewicz. Jego podopieczni nie będą mieli jednak okazji, aby znów wspólnie potrenować. - Był plan, aby zorganizować jeden trening, ale część zawodników drużyny z 2004 roku jest związana kontraktami z innymi klubami i muszą uczestniczyć w okresie przygotowawczym, więc nie jest to możliwe. Na pewno jednak pokażemy charakter, który prezentowaliśmy w swojej karierze grając w trudnych chwilach dla Lecha. Będziemy walczyć od pierwszej do ostatniej minuty, aby postawić poprzeczkę jak najwyżej - kontynuuje Reiss.
Bilety na sobotnią imprezę kosztują 10 zł. Do ich zakupu nie potrzeba karty kibica. Zyski z ich sprzedaży przekazane zostaną na szpital onkologiczny w Poznaniu. Jakiej frekwencji można się spodziewać? - Trudno powiedzieć. Decyduje o tym wiele czynników. Dużo zależy od pogody. Nie zakładaliśmy sobie jakiegoś buńczucznego celu, ale jakby przyszło ponad 10 tysięcy, to byłoby fajnie - mówi Piotr Matecki.odpowiedzialny za organizację benefisu, a Piotr Reiss dodaje: - Zależy mi szczególnie, żeby przyszli na stadion ci kibice, którzy ostatnio nie chodzą na mecze, a towarzyszyli mi przez lata kariery. Mam nadzieję, że przyjdą mnie zobaczyć ostatni raz na boisku. Chciałbym również, żeby przyszły całe rodziny. Liczymy też na wsparcie kibiców, którzy zawsze wspierają Lecha na meczach w Poznaniu i wyjazdowych.
Mecz obecnego Lecha z tym z 2004 roku trwać będzie 2x40 minut. Wcześniej na murawie zmierzą się Przyjaciele Piotra Reissa z Reprezentacją Polski Artystów. W pierwszym zespole zobaczyć będzie można m.in. Tomasza Kuszczaka, Radosława Majdana, Jacka Krzynówka, Macieja Żurawskiego czy Radosława Gilewicza. Po przeciwległej stronie nie zabraknie znanych aktorów i innych artystów. Po meczu będzie okazja do zebrania autografów.