Gordon Strachan staje po stronie Celtiku Glasgow
Były menedżer Celtiku Glasgow, a dziś selekcjoner reprezentacji Szkocji Gordon Strachan dziwi się Legii Warszawa, że ze względu na swój błąd wzywa The Bhoys do "honorowej postawy".
Stołeczny klub skorzysta ze ścieżki apelacyjnej i jego UEFA zajmie się jego odwołanie w środę przed południem. Jednocześnie Legia naciska na Celtic, by ten zrzekł się wywalczonego w ten sposób awansu do kolejnej rundy eliminacji Ligi Mistrzów, co nie podoba się byłemu menedżerowi The Bhoys, a dziś selekcjonerowi reprezentacji Szkocji - Gordonowi Strachanowi.
- Celtic w ogóle nie bierze w tym udziału. To wszystko sprawa Legii. Nie sądzę, żeby Celtic się poskarżył - to wyszło z innego źródło - mówi Szkot i dodaje: - Po to są zasady, żeby ich przestrzegać, a Legia tego nie zrobiła i sama sobie jest winna. Czasem przepisy są okrutne i w tym wypadku nie ma wątpliwości, że były okrutne dla Legii.
- Jeśli Celtic ugiąłby się pod żądaniami Legii, to gdzie by to nas zaprowadziło? Mamy naginać zasady? - pyta Strachan.