Tadeusz Pawłowski stanowczo o swoim bramkarzu: "To jest sytuacja nie do przyjęcia"
Wojciech Pawłowski miał zagrać w meczu rezerw Śląska, lecz miał "inne plany". - Obowiązkiem piłkarza zawodowego jest gra i wypełnianie poleceń trenera - mówi Tadeusz Pawłowski.
Jak dalej potoczą się losy Wojciecha Pawłowskiego? - Jeżeli chodzi o profesjonalną piłkę nożną, a Wojtek jest zawodowcem, Śląsk jest klubem zawodowym, to dlatego nasza reakcja jest taka - zaznacza Tadeusz Pawłowski, który zesłał bramkarza do drużyny rezerw. - Na razie jesteśmy sami z Mariuszem. Jeśli Wojtka trener nie przywróci ani nic się nei stanie, to wydaje mi się, że tak zostanie. Wydaje mi się, ze klub nikogo innego nie będzie sprowadzał - komentuje natomiast Wrąbel.
Wojciech Pawłowski swoim postępowaniem na pewno nie zaskarbił sobie jednak sympatii we wrocławskim klubie. - Przede wszystkim chciałbym z nim porozmawiać, bo może są jakieś inne przyczyny o których my nie wiemy, że jego forma w ostatnim czasie jest niestabilna. Wtedy będziemy się starali rozstrzygnąć co dalej. Teraz zajmujemy się meczem z Cracovią. Wojtek nie brał udziału w naszych treningach. To jest sytuacja nie do przyjęcia, bo obowiązkiem piłkarza zawodowego jest gra i wypełnianie poleceń trenera czyli moich - podsumował Tadeusz Pawłowski.