17-letni debiutant lepszy od "Lewego"! "Czyżby zostawił w Dortmundzie instynkt zabójcy"?

Zdjęcie okładkowe artykułu: East News /  /
East News / /
zdjęcie autora artykułu

Niemieckie media surowo oceniły Roberta Lewandowskiego, rozpływają się za to nad debiutującym w Bundeslidze pomocnikiem Bayernu. Za bohatera pojedynku z VfL Wolfsburg (2:1) uznano Arjena Robbena.

Robert Lewandowski rozegrał 79 minut w swoim pierwszym występie w Bayernie Monachium w meczu Bundesligi. Oceny, jakie otrzymał, nie są zadowalające. "To nie był wieczór Polaka. Przed przerwą dwiema wysokiej klasy paradami zatrzymał go bramkarz Gruen. Po zmianie stron udało mu się zaliczyć asystę" - napisali dziennikarze bawarskiego portalu TZ.

"Czyżby zostawił w Dortmundzie instynkt zabójcy? Zmarnował bowiem trzy naprawdę dobre sytuacje do wpisania się na listę strzelców" - zauważyli redaktorzy Abendzeitung Muenchen, zwracając przede wszystkim uwagę na przegrany pojedynek sam na sam z Maxem Gruenem. Wskazano, że Polak bardzo pragnie zdobyć pierwszego oficjalnego gola dla nowego klubu, ale póki co brakuje mu szczęścia i precyzji. [ad=rectangle] Zdecydowanie najwyżej oceniono występ Arjena Robbena, który otrzymał noty od "1" do "2". Niemiecka prasa była pod wrażeniem dynamicznej gry Holendra, który asystował przy golu na 1:0 i sam zdobył bramkę. Skrzydłowy błyszczał, mimo że był to jego pierwszy pojedynek od czasu mundialu. Niewiele słabszą notę przyznano Thomasowi Muellerowi.

Cichym bohaterem spotkania 1. kolejki okazał się Gianluca Gaudino. 17-letni debiutant zebrał pochlebne recenzje - znacznie korzystniejsze od Lewandowskiego! "Tak, on ma dopiero 17 lat, a mimo to prezentuje się bardzo dojrzale. Jedynie w pierwszych minutach można było odnieść wrażenie, że Bundesliga to dla niego za wysokie progi" - napisał TZ. "W przeciwieństwie do meczu o Superpuchar Niemiec, był kluczową postacią w środku pola. Biegał najwięcej spośród Bawarczyków i praktycznie nie zdarzały mu się niecelne podania" - ocenił Sportal.

To był trzeci oficjalny mecz Roberta Lewandowskiego i trzeci bez błysku
To był trzeci oficjalny mecz Roberta Lewandowskiego i trzeci bez błysku

Na całej linii rozczarował Mario Goetze, który znalazł się w podstawowym składzie Bayernu i był praktycznie niewidoczny. Pep Guardiola już w 62. minucie zdjął go z placu gry, a niemieckie media skrytykowały i przyznały słabe noty.

Oceny przyznane kolejno przez TZ, Abendzeitung Munchen, Sport1 i Sportal (gdzie "1" - klasa światowa, "6" - poniżej krytyki):

Robert Lewandowski - "4", "4", "4", "3,5"

Źródło artykułu:
Komentarze (3)
avatar
eXpErT
23.08.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lewy skończył mecz bez bramki i od razu tragedia. Lepiej oceńcie grę Bale'a we wczorajszym meczu. Kosztował prawie 100mln a wczoraj kompletne dno, jak zresztą w ogóle w tym sezonie.  
avatar
kieras
23.08.2014
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
haha haha. po prostu. Jezeli chce to sie wylacza. TAKI JUMP!!!  
avatar
Arcadius
23.08.2014
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
No mimo że Lewy jest świetnym zawodnikiem, to zabójcą nigdy nie był.. Co do tych sytuacji, to nie wiem gdzie tam dziennikarze widzieli 3 bardzo dobre sytuacje. 2 to max. Pierwsza gdy po strzale Czytaj całość