W Zawiszy Bydgoszcz wszyscy mają mówić po polsku

Były trener poznańskiego Lecha swój pobyt w Bydgoszczy w poniedziałek rozpoczął od spotkania z zespołem i przekazania kilku ważnych informacji. - Przede wszystkim nowy trener nam powiedział, że w zespole teraz wszyscy będą mówić po polsku - powiedział portalowi SportoweFakty.pl podstawowy bramkarz Grzegorz Sandomierski. - Dotyczy to także zawodników z Portugalii i Brazyllii, którzy muszą się nauczyć naszego języka. [ad=rectangle] Przede wszystkim bydgoszczanie muszą zapomnieć o nieudanym początku tegorocznego sezonu. Przypomnijmy, że pod wodzą Jorge Paixao Zawisza przegrał sześć spotkań z rzędu i na chwilę obecną okupuje przedostatnie miejsce w tabeli. Wskutek tego jeszcze w minioną sobotę z drużyną musiał rozstać się portugalski szkoleniowiec, a jego obowiązki przejął właśnie Mariusz Rumak.

Natomiast we wtorek rano zgodnie z zaleceniem nowego trenera bydgoszczanie przeszli serię badań wydolnościowych w maskach na swoich obiektach. Nieoficjalnie wiadomo, że z ich kondycją nie jest najlepiej, gdyż treningi u Jorge Paixao były naprawdę bardzo intensywne. Teraz przed zespołem dwa tygodnie przerwy i przygotowań do ważnej części rozgrywek. Niebiesko-czarnych nadzoruje fizjolog doktor Marcin Andrzejewski, a wspomagają go asystenci trenera Mariusza Rumaka.

- W szatni padły różne słowa, które chcielibyśmy zostawić dla siebie. Przekaz od trenera Rumaka jest taki, żeby zostawić daleko z tyłu to, co wydarzyło się przez ostatnie dwa miesiące i odciąć to wszystko grubą kreską. Teraz musimy patrzeć przede wszystkim przed siebie, bo ostatnio spisywaliśmy się dużo poniżej oczekiwań i przed najbliższe dwa tygodnie czeka nas bardzo ciężka praca, aby to wszystko naprawić - dodał Sandomierski.

Natomiast już w najbliższy piątek bydgoszczanie o godzinie 17:00 na swoim boisku korzystając z przerwy reprezentacyjnej zmierzą się w towarzyskim spotkaniu z III-ligową Nielbą Wągrowiec.

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.