U-19: Stracili zwycięstwo w ostatniej akcji - relacja z meczu Polska - Włochy

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Dramatyczny przebieg miało towarzyskie spotkanie rozgrywane w Nowym Sączu. Włosi jako pierwsi strzelili gola, ale nasi piłkarze zdołali wyrównać. Goście zadali jednak nokautujący cios.

Polacy zaczęli z animuszem i już w 6. minucie zagrozili włoskiej bramce. Oskar Zawada strzelał po ziemi z 16 metrów, ale na posterunku stał golkiper. Odpowiedź gości mogła być błyskawiczna, ale po dwójkowej akcji Alberto Cerriego i Edoardo Oneto, ten pierwszy w dogodnej okazji nie trafił w bramkę. Po wyrównanym początku podopieczni Alessandro Pane zaczęli dochodzić do głosu. Jeszcze w 31. minucie na odważne uderzenie z 20 metrów zdecydował się Grzegorz Tomasiewicz i nieznacznie chybił celu. [ad=rectangle] Niestety odpowiedź Włochów była bardzo szybka. Vittorio Parigini dostał piłkę na lewej stronie, wpadł w pole karne i ubiegł wychodzącego bramkarza Maksymiliana Stryjka. Strzelec bramki mógł podwyższyć prowadzenie w 42. minucie, gdy wychodził sam na sam z bramkarzem, ale miał jeszcze na plecach Damiana Ciechanowskiego, który w ostatniej chwili zatrzymał go w polu karnym. Polak ofiarnie wybił piłkę i z powodu urazu musiał na chwilę opuścić boisko.

W 55. minucie Polacy mieli trochę szczęścia. Adam Ryczkowski popędził kilkadziesiąt metrów z piłkę, ale jego podanie odbiło się od rywala i trafiło do biegnącego lewą stroną Kamila Dankowskiego. Dośrodkowanie wykorzystał strzelający głową Oskar Zawada.

Drużyna Rafała Janasa chciała pójść za ciosem i miała niezłą okazję w 63. minucie. Podawał Mateusz Grzybek, a ze strzałem sprzed pola karnego Chrisa Jastrzembskiego poradził sobie bramkarz Lorenzo Montipo'. W odpowiedzi Arturo Calabresi uderzył z pierwszej piłki po rzucie wolnym z około 10 metrów, a piłka poleciała nieznacznie nad bramką.

W 73. minucie znów dali ostrzeżenie gospodarze. Adam Buksa strzelił z około 30 metrów, a bramkarz wybił na róg. Po chwili Jan Bednarek trafił w słupek, dobitka Oskara Zawady była celna, ale sędzia orzekł spalonego. Włosi zadali bolesny, ostateczni cios w trzeciej minucie doliczonego czasu gry. Davide Calabria wpakował piłkę do siatki po podaniu z lewego skrzydła.

Polska U-19 - Włochy U-19 1:2 (0:1)

0:1 - Vittorio Parigini 31' 1:1 - Oskar Zawada 55' 1:2 - Davide Calabria 90+3'

Polska: Maksymilian Stryjek - Damian Ciechanowski, Jan Bednarek, Paweł Bochniewicz, Kamil Dankowski - Adam Ryczkowski (82' Paweł Rysiak), Chris Jastrzembski, Bartosz Kapustka (72' Mateusz Wieteska), Grzegorz Tomasiewicz (61' Mateusz Grzybek), Jakub Łukowski (61' Adam Buksa) - Oskar Zawada (82' Robert Bartczak).

Włochy: Lorenzo Montipo' - Michele Troiani (66' Davide Calabria), Giacomo Sciacca (72' Sebastiano Luperto), Arturo Calabresi, Alessio Lo Porto (46' Federico Bonazzoli) - Alessandro Mastalli (66' Simone Bastoni), Lorenzo Pellegrini, Rolando Mandragora (72' Alessandro Murgia), Vittorio Parigini - Edoardo Oneto (81' Armando Anastasio), Alberto Cerri (46' Andrea Gemignani).

Żółte kartki: Bartosz Kapustka, Chris Jastrzembski i Mateusz Wieteska (Polska); Lorenzo Pellegrini i Arturo Calabresi (Włochy).

Sędzia: Sebastian Jarzębak (Bytom).

Widzew: 1000.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)