Bogusław Baniak wyszedł z cienia

Weteran ligowego futbolu wraca po krótkim okresie, w którym zniknął z radarów kibiców. Przygotowuje się intensywnie do objęcia nowego stanowiska.

Sebastian Szczytkowski
Sebastian Szczytkowski
Bogusław Baniak zaczął pojawiać się na meczach Floty Świnoujście. Oglądał na żywo starcia z GKS-em Katowice oraz Arką Gdynia. Nie jako kibic i komentator, jak początkowo tłumaczono, ale też nie jako pracownik klubu. Baniak został pełnomocnikiem inwestora i kandydatem na dyrektora sportowego. Prawdopodobnie zostanie nim, jeżeli dojdzie do zawiązania spółki akcyjnej z udziałem Jerzego Woźniaka, jednego z biznesmenów zainteresowanych Flotą Świnoujście.
Wakat na stanowisku dyrektora jest konsekwencją diametralnych zmian w klubie. Do sierpnia piastował je Jarosław Dunajko, który poza sprawami sportowymi zajmował się częścią administracyjną. Zaraz po wyborach władz stowarzyszenia poszedł na zwolnienie chorobowe, a jego obowiązki przejął Waldemar Maciesza. Ten ostatni jest jednak specjalistą w zakresie marketingu, a nie kwestii kadrowych czy szkoleniowych.
Bogusław Baniak przenosi się z ławki trenerskiej do gabinetu dyrektora? Bogusław Baniak przenosi się z ławki trenerskiej do gabinetu dyrektora?
Informacja o możliwym powrocie Baniaka cieszy mało kogo. "Bebeto" zawiódł bowiem na całej linii jako szkoleniowiec Floty Świnoujście. Jego drużyna miała nauczyć się "futbolu na tak", a grała topornie i balansowała na granicy strefy spadkowej. 5 maja Baniak rozstał się z ławką trenerską, a Flotę przed degradacją uchronił Tomasz Kafarski, który zapracował przez ostatnie miesiące na wielki szacunek w Świnoujściu.

Posada dyrektora sportowego byłaby dla Baniaka czymś nowym. Przez ostatnie 24 lata pracował przede wszystkim jako trener. Posiadacz licencji UEFA Pro jest kojarzony przede wszystkim z Pogonią Szczecin i klubami z Poznania: Lechem oraz Wartą. Jego ostatnim sukcesem był awans z Miedzią Legnica na zaplecze ekstraklasy. Przed krótki czas był dyrektorem Wydziału Sportu w Urzędzie Miasta Szczecina, ale jak po latach opowiadał "mógł tam sobie najwyżej popatrzeć na sekretarki".

Bogusław Baniak nadaje się na dyrektora sportowego?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×