Premier League: Chichot losu w szlagierze! Frank Lampard odebrał Chelsea zwycięstwo!

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Spędził w Chelsea trzynaście lat, ale w niedzielę strzelił jej gola i sprawił, że nie wygrała na Etihad Stadium! Frank Lampard dał Manchesterowi City remis w hicie Premier League!

Od pierwszych minut zarysowała się wyraźna przewaga mistrza Anglii. Zespół Jose Mourinho pozwolił gospodarzom atakować, jednak w tyłach był bardzo konsekwentny i w ogóle nie popełniał błędów. Klarownych sytuacji było jak na lekarstwo, a w pewnym momencie na głównym planie znalazł się Mike Dean, który po licznych faulach często pokazywał zawodnikom obu zespołów żółte kartki.

Chelsea atakowała z rzadka, lecz to ona tuż przed przerwą wypracowała świetną okazję na gola. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Branislav Ivanović zgrał piłkę głową w kierunku Diego Costy i reprezentant Hiszpanii pewnie trafiłby do siatki, gdyby nie rozpaczliwa interwencja Fernandinho w ostatniej chwili. [ad=rectangle] Po powrocie z szatni swoją szansę mieli też podopieczni Manuela Pellegriniego. W 56. minucie Thibaut Courtois instynktownie obronił płaski strzał Sergio Aguero z 12 metrów, a dobitce Edina Dzeko w ostatniej chwili zapobiegł Ramires. Nadeszła jednak 66. minuta i jedno nieodpowiedzialne zachowanie postawiło The Citizens w fatalnej sytuacji. Mający już żółtą kartkę Pablo Zabaleta sfaulował Costę i sędzia wyrzucił go z boiska.

W tym momencie Chelsea wyczuła swoją szansę i już pięć minut później wyprowadziła zabójczą kontrę. Londyńczycy wymienili kilka szybkich podań na połowie rywala, w końcu Eden Hazard dośrodkował płasko z prawego skrzydła, a piłkę do siatki z bliska skierował rezerwowy Andre Schuerrle.

Wydawało się, że The Blues tej zaliczki nie wypuszczą z rąk, zwłaszcza że w 81. minucie mogło być nawet 0:2, bo Costa trafił z 16 metrów w słupek. Tuż przed tą sytuacją na murawie pojawił się jednak Frank Lampard i jak to często w życiu bywa, na Etihad Stadium byliśmy świadkami chichotu losu, bo właśnie ten zawodnik - po kapitalnym podaniu Jamesa Milnera - umieścił piłkę w siatce ładnym strzałem z woleja.

Mistrz Anglii dokonał dużej sztuki. Wyrównał w osłabieniu i ostatecznie uratował jeden punkt. Ten wynik jest jednak korzystniejszy dla The Blues, którzy wciąż są bardzo pewnym liderem Premier League.

W drugim spotkaniu rozgrywanym o godz. 17.00 Everton sensacyjnie przegrał u siebie z Crystal Palace. The Toffees prowadzili po trafieniu Romelu Lukaku, ale później stracili trzy gole i bramka Leightona Bainesa w końcówce tylko zmniejszyła rozmiary ich porażki.

Manchester City - Chelsea Londyn 1:1 (0:0) 0:1 - Andre Schuerrle 71' 1:1 - Frank Lampard 85'

Składy:

Manchester City: Joe Hart - Pablo Zabaleta, Vincent Kompany, Eliaquim Mangala, Aleksandar Kolarov (78' Frank Lampard), James Milner, Fernandinho (73' Jesus Navas), Yaya Toure, David Silva, Edin Dzeko (70' Bacary Sagna), Sergio Aguero.

Chelsea Londyn: Thibaut Courtois - Branislav Ivanović, Gary Cahill, John Terry, Cesar Azpilicueta, Cesc Fabregas, Nemanja Matić, Ramires (63' Andre Schuerrle), Willian (63' John Obi Mikel), Diego Costa (86' Didier Drogba), Eden Hazard.

Żółte kartki: Fernandinho, Pablo Zabaleta, David Silva, Yaya Toure (Manchester City) oraz Ramires, Nemanja Matić, Diego Costa, Branislav Ivanović (Chelsea).

Czerwona kartka: Pablo Zabaleta /66' za drugą żółtą/ (Manchester City).

Sędzia: Mike Dean.

Everton - Crystal Palace 2:3 (1:1) 1:0 - Romelu Lukaku 9' 1:1 - Mile Jedinak (k.) 30' 1:2 - Fraizer Campbell 54' 1:3 - Yannick Bolasie 69' 2:3 - Leighton Baines (k.) 83'

[event_poll=28501]

Źródło artykułu: