Sebastian Mila: Mogę przytyć pół kilo

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Wojciech Tarchalski / Na zdjęciu: Sebastian Mila w barwach reprezentacji Polski
WP SportoweFakty / Wojciech Tarchalski / Na zdjęciu: Sebastian Mila w barwach reprezentacji Polski
zdjęcie autora artykułu

Sebastian Mila wiele przeszedł w 2014 roku. Piłkarz pod okiem Tadeusza Pawłowskiego i dietetyczki Śląska Wrocław wziął się jednak za siebie i na święta może przytyć. O całe pół kilo...

Sebastian Mila miał w tym roku spore problemy z wagą. Sam piłkarz przyznawał, że zdołał zrzucić aż dziesięć kilo. Nie byłoby tego, gdyby nie Tadeusz Pawłowski i dietetyczka wrocławskiej drużyny. Mili tygodnie wyrzeczeń się jednak opłaciły. Trafił do reprezentacji Polski i po bramce strzelonej Niemcom został prawdziwym bohaterem. Po ciężkim, wyczerpującym sezonie piłkarzowi należy się teraz zasłużony odpoczynek. [ad=rectangle]

- To był rewelacyjny rok dla mnie, a przede wszystkim też dla mojej drużyny klubowej. Super, już dawno takich świąt nie miałem. W tamtym roku troszkę w gorszych humorach wyjeżdżałem - mówi reprezentant Polski.

Świąteczny okres to jednak czas, w którym wielu ma problemy z utrzymaniem wagi. Jak się okazuje, Sebastian Mila w końcu może przytyć, ale... - W tamtym roku jak jechałem na urlop, to musiałem zrzucić sześć kilo. W tym roku mogę przytyć pół kilo. Jest różnica diametralna. Generalnie zamierzam przyjechać do klubu w bardzo dobrej dyspozycji i bardzo dobrej formie. Zamierzam również trenować w okresie przygotowawczym dwa razy więcej niż inni. To jest mój cel. Chcę najbliższe lata po prostu być w optymalnej formie - podkreśla piłkarz.

Źródło artykułu: