Borussia nie skupi się na Bundeslidze kosztem Ligi Mistrzów. "To byłaby niemiecka katastrofa"
Hans-Joachim Watzke zapowiada, że Borussia nie potraktuje ulgowo fazy pucharowej Ligi Mistrzów, by rzucić wszystkie siły na skuteczną grę w drugiej połowie sezonu ligowego.
Konrad Kostorz
Po fatalnej rundzie jesiennej Borussii Dortmund zagląda w oczy widmo degradacji. Żółto-czarni zajmują 17. pozycję i wyprzedzają tylko lepszym bilansem bramkowym SC Freiburg. Jeśli BVB wprawdzie utrzyma się, ale nie awansuje do europejskich pucharów, działacze i kibice również będą rozczarowani.
Czy dortmundczycy znów będą mieć powody do radości w Lidze Mistrzów?
- Kto w ostatnich latach obok Bayernu w największym stopniu budował reputację niemieckiego futbolu w Europie? Bez wątpienia właśnie Borussia. Dlatego też czujemy się odpowiedzialni za Bundesligę na arenie międzynarodowej i bez wątpienia nie podłożymy się w rywalizacji z najlepszą włoską drużyną w pucharach - obiecuje prezes BVB.
Przypomnijmy, że Borussia w edycji 2012/2013 dotarła do finału, w którym nieznacznie uległa Bayernowi Monachium. W minionym sezonie podopieczni Kloppa przebrnęli przez 1/8 finału, pokonując Zenit Sankt Petersburg, a następnie nie sprostali Realowi Madryt (0:3 i 2:0).
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.