Sparingowo: Nowi piłkarze Śląska już strzelają. I to jak! (wideo)

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W pierwszym sparingu rozegranym podczas obozu w Turcji piłkarze Śląska zremisowali 2:2 z piątą drużyną ukraińskiej ekstraklasy Zorią Ługańsk. Gole dla WKS-u zdobyli dwaj sprowadzeni zimą zawodnicy.

Zespół wicelidera T-Mobile Ekstraklasy rozegrał w niedzielę drugie spotkanie sparingowe w 2015 roku. O ile pierwsze, z Górnikiem Łęczna, zakończyło się zwycięstwem WKS-u, to drugie - uprzedzając fakty - zostało przez zielono-biało-czerwonych zremisowane. [ad=rectangle]

Tym razem rywalem zespołu prowadzonego przez Tadeusza Pawłowskiego była Zoria Ługańsk z Ukrainy. W jej barwach występuje pięciu reprezentantów tego kraju. Pierwsze minuty toczyły się pod dyktando drużyny z Wrocławia, lecz rywale WKS-u nie dali się zepchnąć do defensywy i po jakimś czasie sami ruszyli do ataku. Na efekty nie trzeba było długo czekać. W 15. minucie Zoria wyszła na prowadzenie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego jeden z piłkarzy z Ługańska w sprytny sposób skierował piętą futbolówkę do siatki Śląska.

W kolejnych minutach spotkanie się wyrównało, a zarówno Śląsk, jak i Zoria, starały się atakować. W końcu, w 38. minucie, wrocławianie zdołali doprowadzić do wyrównania, a na listę strzelców wpisał się sprowadzony zimą Peter Grajciar, który umiejętnie odnalazł się polu karnym przeciwnika.

Na drugą część tej sparingowej potyczki Tadeusz Pawłowski wystawił inną jedenastkę. W 50. minucie wicelider polskiej najwyższej klasy rozgrywkowej wyszedł na prowadzenie po pięknej bramce innego nowego nabytku Śląska, Milosa Lacnego, który efektownie przelobował bramkarza Zorii. Chwilę później mogło być 2:2, lecz młody bramkarz WKS-u, Jakub Wrąbel, obronił rzut karny!

Ukraińcy się jednak nie poddali i dalej dążyli do wyrównania. W 75. minucie arbiter odgwizdał kolejny rzut karny dla zawodników z Ługańska. Była to mocno kontrowersyjna decyzja. Tym razem jednak "jedenastka" została wykorzystana.

Do końca meczu więcej goli już nie padło. Ostatecznie spotkanie zakończyło się remisem 2:2. Przed Śląskiem jeszcze dwa sparingi podczas zgrupowania w Turcji, a potem jeszcze jedna potyczka kontrolna już w Polsce.

Zoria Ługańsk - Śląsk Wrocław 2:2 (1:1) 1:0 - Totowyćkyj 15' 1:1 - Grajciar 38' 1:2 - Lacny 50' 2:2 - Ljubenović (k.) 75'

Zoria: Szewczenko (46' Santini) - Kameniuka (46' Lipartia), Wernydub (46' Pysko), Pylawśkyj, Jarmasz (62' Borodaj), Biłyj (46' Czajkowśkyj), Hrycaj (46' Ljubenović), Karawajew (46' Hordijenko), Totowyćkyj (46' Petriak), Chomczenowśkyj (62' Banasewycz), Budkiwśkyj. Śląsk (I połowa):

Pawełek - Zieliński, Celeban, Pawelec, Dudu Paraiba - Hołota, Hateley - M. Machaj, Grajciar, Dankowski - M. Paixao. Śląsk (II połowa): Wrąbel - Kaczmarek, Celeban, Przystalski, Dankowski - Droppa, Danielewicz - Angielski, Ciolacu, Ostrowski - Lacny.

Źródło artykułu:
Czy brak Sebastiana Mili bardzo odbije się na grze Śląska Wrocław?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (8)
Maniek.
25.01.2015
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
no Super przeciwnik ,klasa swiatowa prawie jak" wielki wks "  
avatar
dragon0102
25.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Podobno najsłabszy sędzia. Nie widziałem, ale wyrażam opinię z relacji tekstowej live. Po co tacy ludzie wystawiani są do obsady sędziowskiej. Wczoraj w meczu Legii było to samo.  
avatar
RosikWKS
25.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak na 1 sparing w Side to całkiem dobrze. Sędzia ewidentnie do okulisty..;p