Oficjalnie: Michał Miśkiewicz w Wiśle Kraków
Tak jak informowaliśmy, Michał Miśkiewicz po półrocznej przerwie znów będzie występował w Wiśle Kraków. 26-letni bramkarz zwiąże się z Białą Gwiazdą umową obowiązującą do końca czerwca.
W minionych rozgrywkach po odejściu Sergeia Pareiki był już podstawowym bramkarzem Wisły i zarazem czołowym golkiperem T-Mobile Ekstraklasy. Jako jedyny ligowiec rozegrał w sezonie 2013/2014 komplet 3330 minut. W 37 spotkaniach puścił 46 bramek, a 15 razy zachował czyste konto, czym wyrównał klubowy rekord ustanowiony wcześniej przez Mariusza Pawełka. "Misiek" interweniował na linii z 79-proc. skutecznością.
Z końcem czerwca jego umowa z Wisłą wygasła i nie została przedłużona. Prezes Jacek Bednarz tłumaczył, że krakowski klub chciał zatrzymać go w swoich szeregach, ale strony nie mogły porozumieć się co do warunków kontraktu, a na jego miejsce ściągnięto Michała Buchalika z Ruchu Chorzów.
Miśkiewicz jesień spędził na bezrobociu. W pewnym momencie był bliski przenosin do Śląska Wrocław, ale z WKS-em też nie porozumiał się w sprawie umowy i wrocławianie zatrudnili w Mariusza Pawełka. Czekając na oferty, Miśkiewicz ćwiczył indywidualnie z zaprzyjaźnionym trenerem bramkarzy Krzysztofem Wajdą, ale musiał przerwać treningi, by poddać się operacji pleców, z których urazem zmagał się od kilku miesięcy. Po zabiegu wymagał dwumiesięcznej rehabilitacji, a część z niej przechodził nawet u fizjoterapeuty Wisły w klubowym ośrodku w Myślenicach.
Jesienią numerem jeden w bramce Wisły był Michał Buchalik, a opcją rezerwową dla Franciszka Smudy pozostawał Gerard Bieszczad. "Trójką" w Wiśle był 18-letni Mateusz Zając i teraz jeden z nich będzie musiał poszukać nowego pracodawcy.