Maciej Skorża: W Bydgoszczy było zbyt wiele negatywnych zdarzeń
Trener Maciej Skorża po przegranym meczu w Bydgoszczy uważa, że w piłce nożnej nie można przewidzieć wszystkich zdarzeń.
W sobotni wieczór w Bydgoszczy wszystko ułożyło się przeciwko poznaniakom. Jeszcze w pierwszej połowie szybko dwie żółte kartki, a w konsekwencji czerwoną zarobił Arnaud Djoum, który zastąpił w podstawowym składzie wykartkowanego tydzień temu kapitana Łukasza Trałkę. Na dodatek kilka minut wcześniej z boiska z powodu kontuzji musiał zejść fiński obrońca gości Paulus Arajuuri. Nic więc dziwnego, że Lech stracił punkty z outsiderem tabeli.
Strata punktów w Bydgoszczy oznacza, że Legia w tabeli może uciec Lechowi przed najbliższym meczem w Poznaniu. Na dodatek poznaniaków wyprzedziła rewelacyjna Jagiellonia Białystok - To spory zawód i grobowa cisza w szatni mówi wszystko. Jeśli ma się ambicję walki o najwyższe trofea i przegrywa z ostatnim zespołem, to musi wszystko to bardzo boleć. Gratuluję bydgoszczanom świetnej postawy i mądrej gry. Nie wiem jeszcze jak groźny jest uraz Paulusa Arajuuriego. Wiem tylko, że jest to kontuzja biodrowa - zakończył Skorża.