Sandecja Nowy Sącz wysoko przegrała z Miedzią Legnica. "Duży wstyd"

O tym meczu wszyscy w Nowym Sączu chcieliby jak najszybciej zapomnieć. Inauguracja rundy wiosennej wypadła blado. Biało-czarni w kiepskim stylu przegrali aż 0:4 na własnym stadionie.

Krzysztof Niedzielan
Krzysztof Niedzielan
- Co tu powiedzieć po takim meczu? Na pewno duży wstyd, że tyle u siebie przegraliśmy. Nie byliśmy w stanie w dziesięciu przeciwstawić się Miedzi. Nie kleiła się gra z przodu, ale też z tyłu. Czerwona kartka w 11. minucie zrobiła swoje, ale myślę, że najbardziej podłamała nas stracona kilka minut później bramka - przyznał debiutujący w zespole Sandecji Bartłomiej Dudzic.
Po ponad czterech latach przerwy, Dariusz Wójtowicz ponownie poprowadził Sandecję Nowy Sącz w oficjalnym meczu. Niestety nie miał powodów do radości po końcowym gwizdku. - W pełni zasłużone zwycięstwo Miedzi, a mogło być nawet w większych rozmiarach. Widać było ogromną nerwowość w poczynaniach zespołu. Myślę, że też wpływ na rezultat miała czerwona kartka, choć trudno teraz wyrokować, jakby się ten mecz potoczył, gdyby jej nie było - podkreślił szkoleniowiec.

Gra w osłabieniu już pod 11. minuty nie ułatwiła sprawy, ale też nie usprawiedliwia fatalnej postawy. - Pierwsza i druga bramka to były prezenty, jakie na tym poziomie nie powinny się zdarzyć. Mecz był już na tyle ustawiony, że mogliśmy jedynie bronić się, by nie przegrać za wysoko. Musimy wyciągnąć wnioski, również personalne. Zbyt krótko znam ten zespół i okazało się, że zawodnicy inaczej prezentowali się w treningach i w sparingach, a co innego pokazał mecz ligowy. Element psychiki też jest istotny i to między innymi zadecydowało o wyniku. Trafiliśmy na zdeterminowanego przeciwnika, który w wielu fragmentach nas przewyższał siłą fizyczną. Musimy się pozbierać, nie poddajemy się, choć widać, że nie będzie łatwo o zdobycze punktowe. Zespół musi zupełnie inaczej funkcjonować. Mamy na to tydzień - dodał Wójtowicz.

Mimo fatalnej porażki piłkarze próbują nastawić się pozytywnie na przyszłość. - Nie schowamy głów między kolana i nie będziemy szlochać. To jest nasza pierwsza kolejka, musimy sobie pogadać i podnieść się. Do Niecieczy pojedziemy z wiarą w zwycięstwo. W I lidze każdy może wygrać z każdym, co też pokazała Miedź Legnica. Najpierw przegrali 0:3 z Dolcanem Ząbki, a teraz wysoko pokonali nas - zauważył Bartłomiej Dudzic.

Na dzień dobry pogrom - relacja z meczu Sandecja Nowy Sącz - Miedź Legnica

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×