Charles Nwaogu: Trzeba zrobić porządek
Flota Świnoujście przegrała z Dolcanem Ząbki, choć długo miała optyczną przewagę. Wyspiarze powoli tracą w miarę komfortową sytuację w tabeli.
Nigeryjczyk jest jedynym nominalnym napastnikiem we Flocie Świnoujście. Czeka na swojego gola po zimowej przerwie. - Konkurencja jest i będzie - uśmiecha się na stwierdzenie, że nie z kim rywalizować o plac. - Modlę się przede wszystkim, żeby Flota zawsze wygrywała i nieważne kto strzeli te zwycięskie gole. Wiem jednak, że napastnikowi liczy się mecze bez bramki. Pięć, sześć spotkań zbiera się i robi się niedobrze. Z Dolcanem miałem swoją szansę, ale bramkarz spisał się na linii.
Pewne jest, że piłkarze Floty nie tracą ducha do walki o punkty, choć sytuacja organizacyjna klubu jest niepewna. - Atmosfera w szatni jest ok, "jeszcze żyjemy" i wiemy, że będzie dobrze - podsumował były król strzelców I ligi.