Gerson stał się mocnym punktem Lechii Gdańsk. "Musiałem poczekać na swoją szansę"
Brazylijczyk Gerson Guimarães Ferreira Júnior po transferze do Lechii musiał poczekać na ligowy debiut. Gdy już wszedł na boisko, nie opuszcza placu gry i jest mocnym punktem klubu z Gdańska.
Michał Gałęzewski
W sobotę Lechia Gdańsk z Gersonem w składzie pokonała Legię Warszawa 1:0. Wojskowi od końcówki pierwszej połowy grali w dziesiątkę. O wygranej klubu znad morza zadecydowały ostatnie minuty. - Nie mieliśmy w tym spotkaniu wielu szans na strzelenie gola. To był naprawdę trudny mecz z gatunku tych, w których ten kto strzeli pierwszą bramkę będzie miał wielką szansę na zdobycie trzech punktów. Było ciężko - powiedział Brazylijczyk w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.
Gerson jest pewnym punktem Lechii Gdańsk
23-letni piłkarz w Gdańsku będzie grał do 2018 roku. - Mam 3,5 letni kontrakt i nadal będę grał w Lechii. Gdy przychodziłem do tego klubu, w trzech spotkaniach nie wyszedłem na boisko. Musiałem poczekać na swoją szansę. Nie jest łatwo od razu wejść w rytm meczowy, gdy było się przez trzy wcześniejsze miesiące w Brazylii. W Polsce nie jest łatwo, ale w końcu znalazłem się w składzie i gram na środku obrony z "Kaziem" (Rafał Janicki, dop. red.) - zakończył Brazylijczyk, który w przeszłości poza swoim krajem grał w Holandii, Hiszpanii, Austrii, Węgrzech i Rumunii.