Maciej Skorża: Trzeba wreszcie pokazać, że nie tylko dużo mówimy

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Jeśli Lech pokona Górnika Łęczna, to przynajmniej na kilka godzin zostanie liderem. Trener Maciej Skorża liczy tym razem na optymalną formę swych piłkarzy i nie widzi dla nich usprawiedliwień.

- Po ostatnim remisie z Koroną Kielce byliśmy bardzo rozczarowani, bo ten występ nam się nie udał. Trzeba teraz zrobić wszystko, byśmy wygrali drugi wyjazdowy mecz z rzędu. Nie mamy za sobą trudnego pojedynku w Pucharze Polski, więc zakładam, że nasza dyspozycja będzie wysoka - powiedział Maciej Skorża.

Po ubiegłotygodniowym rozczarowaniu część zawodników Kolejorza wyrażała nawet zadowolenie z jednego punktu, co od razu zrodziło pytania o ich nastawienie mentalne. - Drużyna jest bardzo zdeterminowana i jakichś pojedynczych wypowiedzi nie należy traktować jako przejaw niewłaściwej formy psychicznej. Nawet przy gorszym wyniku staramy się nie wpadać w zły nastrój, a raczej budować atmosferę optymizmu. Zapewniam, że każdy w naszej szatni chce zarówno zdobyć tytuł, jak i Puchar Polski - zaznaczył trener. [ad=rectangle] W rundzie jesiennej poznaniacy pokonali u siebie beniaminka 1:0, ale przeżywali straszne męki, a decydującego gola zdobyli dopiero w 81. minucie za sprawą cudownego strzału Muhameda Keity. Gdyby nie ten przebłysk geniuszu 24-latka, pojedynek najprawdopodobniej zakończyłby się remisem. - Wtedy zagraliśmy słabo. Warto jednak pamiętać, że Górnik lubi prowadzić grę, preferuje krótkie podania i mimo że jego rezultaty nie są ostatnio najlepsze, to na pewno nie można powiedzieć, że jest to zespół grający brzydko. Specyficzna jest też stawka niedzielnego spotkania. Przed reformą ekstraklasy starcia z drużynami środka tabeli - zwłaszcza na tak późnym etapie - były dużo łatwiejsze niż obecnie. Teraz każdy walczy o życie, bo ma swoje cele do zrealizowania. Te okoliczności wymagają od nas jeszcze większej koncentracji i determinacji. Liczę jednak, że damy radę. Musi być wreszcie widać, że nie tylko dużo mówimy, ale także potrafimy swoje zapowiedzi realizować na boisku - stwierdził Skorża.

Tym razem Lech gra swój mecz kilka godzin przed Legią, więc jeśli zwycięży, obejmie pozycję lidera i wywrze na mistrzu Polski presję. - Nie wiem jak się będziemy czuć w roli uciekającego. Nie myślę o tym, zależy mi po prostu na komplecie punktów. Inne kwestie mnie nie zajmują - oznajmił szkoleniowiec poznaniaków.

Źródło artykułu: