1. minuta koszmarem Borussii Dortmund, już cztery stracone gole tuż po rozpoczęciu!
Zespół Juergena Kloppa czwarty raz w sezonie dał sobie wbić bramkę w pierwszej minucie rywalizacji. - To niewytłumaczalne - przyznaje doświadczony pomocnik Sebastian Kehl.
Konrad Kostorz
Lista bramek straconych przez Borussię Dortmund w pierwszej minucie w sobotę wydłużyła się po tym, jak Daniel Caligiuri z VfL Wolfsburg w 42. sekundzie pokonał Mitchella Langeraka. Wcześniej Karim Bellarabi z Bayeru Leverkusen trafił przeciwko BVB w 9. sekundzie, Elkin Soto z FSV Mainz w 53. oraz Oscar Wendt z Borussii M'gladbach w 29.
Przed dortmundczykami jeszcze dwa spotkania w tym sezonie. Zespół osiągnie cel, jakim jest awans do Ligi Europy, jeśli przynajmniej zremisuje u siebie z Werderem Brema w 34. kolejce albo pokona Wolfsburg w finale Pucharu Niemiec. - Przed nami dwa finały tego sezonu, przy czym pierwszy będzie wyjątkowy, ponieważ pożegnamy w Dortmundzie Kehla i Kloppa - zapowiedział Kevin Kampl.
Borussia w najlepszym przypadku uplasuje się w Bundeslidze na 6. pozycji. Aby tak się stało, musi pokonać Werder przy równoczesnej porażce FC Augsburg w Moenchengladbach.