Robert Warzycha: Nasz plan na to spotkanie, to zaskoczyć Lechię
Górnik Zabrze po niedzielnym zwycięstwie nad Pogonią Szczecin w środowy wieczór podejmie na własnym stadionie Lechię Gdańsk. Sztab szkoleniowy śląskiej drużyny ma pomysł na zwycięstwo w tym spotkaniu.
Po zwycięstwie nad Pogonią Szczecin, które pozwoliło piłkarzom Górnika Zabrze zapomnieć o bolesnej porażce w Krakowie na inaugurację zmagań w grupie mistrzowskiej, w szatni trójkolorowej jedenastki odżyła wiara w sukces. Zabrzanie zamierzają pójść za ciosem i w kolejnym starciu o ligowe punkty pokonać Lechię Gdańsk.
Pod dużym znakiem zapytania stoi na razie skład, w jakim Górnik wybiegnie na mecz z drużyną z Trójmiasta. Przeciwko Portowcom zagrała bowiem eksperymentalnie zestawiona jedenastka, która poradziła sobie znacznie lepiej od tej podstawowej. Ta nie podołała wyzwaniu w meczu z Białą Gwiazdą.Zabrzanie w ciągu tygodnia zagrają trzy mecze ligowe. Nieco więcej odpoczynku mieli piłkarze z Gdańska. - Liga jest wyczerpująca, a nasza średnia wieku jest wysoka. Lechia grała w piątek, dzięki czemu miała pięć dni na regenerację, my trzy i to może mieć znaczenie. Mam nadzieję, że ogramy te mecze najsilniejszym składem, ale jeśli będziemy zmuszeni dokonać zmian, to ich dokonamy - uspokaja Warzycha.
Klucza do sukcesu w meczu z Lechią trener śląskiej drużyny upatruje w wyłączeniu z gry Antonio Colaka. - Strzelał on nam bramki w dwóch ostatnich meczach, jest dobrym zawodnikiem i na pewno musimy zwrócić na niego uwagę. Jeśli jednak defensywa będzie grała solidnie, bramkarz będzie nią dobrze kierował, to Colak gola nie powinien strzelić - ocenia opiekun drużyny z Roosevelta.