26 goli Polaków w Bundeslidze! Bezkonkurencyjny "Lewy", rekord Polanskiego, Olkowski na plus

Sezon 2014/2015 w Bundeslidze dobiegł końca. Jaki był dla polskich piłkarzy? Tylko nieliczni są zadowoleni, a większość miała zdecydowanie większe oczekiwania.

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz
Uwaga kibiców skupiona była oczywiście na Robercie Lewandowskim, który zamienił Borussię na Bayern. Kapitan polskiej kadry wywalczył tytuł wicekróla strzelców, a w klasyfikacji kanadyjskiej finiszował na trzeciej pozycji. Jak na debiutancki sezon w zespole Pepa Guardioli wypadł poprawnie, choć nie zachwycił, i po raz trzeci fetował mistrzostwo Niemiec.
Spośród 40 punktów zdobytych przez Biało-Czerwonych (26 goli i 14 asyst), te uzyskane przez "Lewego" stanowią aż 60 procent! Polski bilans wydatnie poprawił Eugen Polanski, który aż pięciokrotnie wpisał się na listę strzelców i jest to jego strzelecki rekord - poprzednio w sezonach 2011/2012 i 2013/2014 zdobył po 3 bramki. "Ojgen" może tylko żałować, że jego zespół znów nie zdołał awansować do Ligi Europy. Dodajmy, że najdłużej spośród naszych rodaków przebywał na placu gry - 2536 minut. Udanie do Bundesligi wprowadził się Paweł Olkowski, który szybko wskoczył do podstawowego składu 1.FC Koeln, zesłał na ławkę kapitana drużyny i zapewne rozegrałby ponad 30 meczów, gdyby nie kontuzja w końcówce sezonu. Zabłysnął przeciwko Hoffenheim (4:3), zdobywając dwa gole i zaliczając asystę. Jego klubowi koledzy - Sławomir Peszko i Adam Matuszczyk - spisali się znacznie słabiej, przy czym skrzydłowemu zdarzały się obiecujące występy, za które go chwalono. Momentami był piłkarzem wyjściowej jedenastki, ale łącznie nie rozegrał nawet 1000 minut. Jeśli chodzi o defensywnego pomocnika, to nie otrzymał propozycji przedłużenia kontraktu i w następnym sezonie będzie grał na zapleczu elity w Eintrachcie Brunszwik. Jakub Błaszczykowski zdołał powrócić do gry po ciężkiej kontuzji i w rundzie wiosennej cieszył się już zaufaniem Juergena Kloppa. Ponad przeciętność wybijał się jednak rzadko i często brakowało mu też precyzji, a jedyne dwie asysty zaliczył w meczach Pucharu Niemiec. Rewelacyjnego sezonu nie zaliczył również Łukasz Piszczek. Boczny obrońca nie grał tak ofensywnie jak w poprzednich edycjach, co znalazło odzwierciedlenie w jego statystykach - ledwie jedna asysta. Ewidentnie od czasu operacji biodra radzi sobie słabiej, a tym razem także we znaki dały mu się problemy zdrowotne.
Paweł Olkowski z debiutanckiego sezonu w Bundeslidze może być zadowolony Paweł Olkowski z debiutanckiego sezonu w Bundeslidze może być zadowolony
Artur Sobiech z Hannoveru 96 również nie uniknął kontuzji i stracił mnóstwo meczów. Kiedy był zdrowy, głównie pełnił rolę dżokera, a drogę do siatki znalazł dwukrotnie. Gra już w Niemczech cztery lata i nic nie wskazuje na to, by miał stać się gwiazdą. Sebastian Boenisch jesienią występował regularnie, lecz w ocenie trenera Bayeru był wyraźnie słabszy od Wendella i w drugiej połowie sezonu trafił na ławkę. Jeśli wierzyć niemieckim mediom, 28-latek po sezonie opuści Leverkusen i przeniesie się do słabszego zespołu.

Odnotujmy z obowiązku, że jesienią dwa występy w Werderze zaliczył Ludovic Obraniak, po czym opuścił bremeński klub. Z kolei Mateusz Klich nie zagrał ani razu dla VfL Wolfsburg, by w styczniu trafić do II-ligowego 1.FC Kaiserslautern.

Statystyki polskich piłkarzy w Bundeslidze w sezonie 2014/2015:

Piłkarz Klub Mecze Minuty Gole Asysty
Robert Lewandowski Bayern 31 2480 17 7
Eugen Polanski Hoffenheim 30 2536 5 -
Paweł Olkowski Koeln 27 2109 2 3
Łukasz Piszczek Borussia 22 1654 - 1
Artur Sobiech Hannover 19 535 2 1
Sławomir Peszko Koeln 18 999 - 1
Jakub Błaszczykowski Borussia 13 602 - -
Sebastian Boenisch Bayer 12 871 - 1
Adam Matuszczyk Koeln 10 435 - -
Ludovic Obraniak Werder 2 56 - -
...
Łącznie 26 14

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×