Jacek Kiełb opuszcza Kielce. "Korona jest w moim sercu"
Jacek Kiełb był jednym z bohaterów Korony w meczu z Podbeskidziem. 27-latek kilkanaście minut po końcowym gwizdku poinformował, że był to jego ostatni występ w żółto-czerwonych barwach.
Jaka przyszłość czeka teraz Kiełba? Wydaje się, że po udanej indywidualnie rundzie wiosennej ofert nie powinno brakować. - Współpracuję z moim kolegą i bardzo spokojnie podchodzimy do takich sytuacji. Teraz będzie czas żeby zobaczyć co będzie. Ciężko powiedzieć jak to się rozwinie. Cel został osiągnięty, Korona została utrzymana i życzę jej wszystkiego najlepszego. Tak pół żartem pół serio człowiek chciałby w Kielcach umrzeć i zostać tutaj pochowany - mówił nie kryjąc wzruszenia.
Na koniec swojej wypowiedzi były gracz Lecha Poznań skierował kilka słów pod adresem Ryszarda Tarasiewicza. - Chciałbym podziękować trenerowi Tarasiewiczowi, który bardzo mi zaufał. Dzięki temu zaufaniu strzeliłem te siedem bramek na wiosnę. Sytuacja w jakiej byliśmy nie była łatwa. Trener zrobił jednak niesamowitą robotę, był z nami w każdej chwili, nawet w tych złych momentach i nigdy nie powiedział o nas złego słowa.
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.