Łukasz Sołowiej: Walka o utrzymanie nie będzie wyznacznikiem tego, na co Zagłębie zasługuje
Sosnowiczanie zbroją się przed trudnym sezonem w I lidze. Jak przyznał jeden z nowych nabytków zespołu, presja i duże oczekiwania obecne w Sosnowcu są czymś naturalnym.
Przed Zagłębiem trudny sezon w roli beniaminka I ligi. Po wywalczonym awansie w Sosnowcu panowała euforia, ale by zespół dobrze wypadł na zapleczu ekstraklasy przed piłkarzami ciężka praca. Ponadto w Zagłębiu zawsze są wysokie oczekiwania co do występów drużyny. Nowy obrońca ekipy znad Brynicy nie boi się otoczki wokół Zagłębia i nadchodzącego sezonu.
- Wybierając zawód piłkarza trzeba sobie radzić z presją. Tutaj nie ma wyjścia. Jestem osobą, która doskonale sobie radzi z takimi sytuacjami. Zdaje sobie sprawę, że oczekiwania kibiców zawsze są wysokie, trudno się dziwić, Zagłębie przez 35 sezonów grało w ekstraklasie. Tutaj walka o utrzymanie, nie będzie jakimś wyznacznikiem tego, na co Zagłębie zasługuje. Nie chcę składać żadnych deklaracji, gdyż boisko zawsze wszystko brutalnie weryfikuje. Apetyty są rozbudzone, gdy tutaj przyjechałem byłem pod wrażeniem, baza treningowa rewelacyjna, w klubie wszystko poukładane. Gdy rozmawiałem z osobami z najbliższego otoczenia, to mówili, że super wybór, dobry kierunek. Wracając do presji, to jest to naturalne, kibice mają swoje oczekiwania, a my musimy starać się im sprostać i je spełniać - wyjaśnił.