Copa America: Rzuty karne z Paragwajem koszmarem Brazylii, 4 lata temu było jeszcze gorzej

17 lipca 2011 roku Brazylia i Paragwaj zmierzyły się w ćwierćfinale w La Plata. Po 120 minutach był bezbramkowy remis (Canarinhos zmarnowali kilka stuprocentowych okazji), a następnie nastąpił koszmar zespołu Mano Menezesa. Brazylijczycy nie wykorzystali żadnego z czterech rzutów karnych (!): Elano i Andre Santos strzelili nad bramką, próbę Thiago Silvy obronił Justo Villar, natomiast Fred uderzył obok słupka. Rywale trafili do siatki dwukrotnie i sprawili sensację. [ad=rectangle] Faworyci zaliczyli jedną z najgorszych serii rzutów karnych w historii futbolu - pudłowali niczym amatorzy i aż dwóch Paragwajczyków nie musiało w ogóle podchodzić do piłki. Cztery lata później Brazylia miała okazję wziąć rewanż, jednak ponownie zawiodła - Fernandinho, Joao Miranda i Philippe Coutinho nie pomylili się, lecz Everton Ribeiro oraz Douglas Costa nie trafili w światło bramki! Efekt? Wygrana 4:3 drużyny Ramona Diaza i kolejne gigantyczne rozczarowanie kibiców w Kraju Kawy.

[i]

- Trudno cokolwiek teraz powiedzieć, po prostu czujemy smutek. Zagraliśmy solidnie, ale straciliśmy gola z rzutu karnego podyktowanego za zagranie ręką w niegroźnej sytuacji i zabrakło nam szczęścia w serii jedenastek. Ci, którzy byli przygotowani do wykonywania strzałów z "wapna", zostali wyznaczeni, ale karne to zawsze trochę loteria. Dwóch kolegów spudłowało i stało się, jednak żegnamy się z turniejem z podniesioną głową i już myślimy o kwalifikacjach do MŚ 2018, które są dla nas priorytetem[/i] - przyznał Joao Miranda.

Co ciekawe, w ostatnich dziewięciu edycjach Copa America (w 1991 roku o triumfie rozstrzygała klasyfikacja w grupie) Brazylia pięciokrotnie odpadła w fazie pucharowej i aż cztery razy po serii jedenastek! Tylko Honduras w 2001 roku sensacyjnie pokonał Canarinhos 2:0 w regulaminowym czasie gry.

Wyniki reprezentacji Brazylii w ostatnich edycjach Copa America:

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.