Krzysztof Mączyński: Spełniło się moje marzenie
- Gdybym żył przeszłością, to nie wróciłbym do Wisły. Dostałem drugą szansę i chcę ją wykorzystać. Spełniło się moje marzenie - mówi Krzysztof Mączyński, który wrócił na R22 po pięciu latach przerwy.
- Przede wszystkim chodziło o sprawy rodzinne. Moja partnerka jest w siódmym miesiącu ciąży i dlatego chciałem odejść z Chin. Rozmowy o rozwiązaniu umowy rozpoczęły się już w styczniu, gdy dowiedzieliśmy, że będziemy mieli dziecko, ale sprawa się przeciągała, ponieważ klub chciał znaleźć dla mnie następcę. Ostatecznie pani prezes namówiła na wznowienie kariery Misimovicia i mogłem rozwiązać kontrakt. Chodziło tylko i wyłącznie o sprawy rodzinne - tłumaczy "Mąka".
Reprezentant Polski miał oferty od innych drużyn Ekstraklasy i propozycje z zagranicy, ale zdecydował się na powrót do macierzystego klubu: - Wisła była najkonkretniejsza. Wszystko załatwiliśmy bardzo szybko. Kraków to moje miasto, a Wisła jest wielkim klubem. Chcę podjąć z nią walkę o najwyższe cele - Wisła zawsze gra tylko o to. Jeśli na moją decyzję miałyby wpływ finanse, to wybrałbym inny klub, ale to co miałem zarobić, to już zarobiłem. Chcę skupić się na pracy, bo wiem, co mogę zyskać w Wiśle.28-latek nie ukrywa, że decyzję o ponownym związaniu się z Wisłą podjął po konsultacjach z selekcjonerem reprezentacji Polski Adamem Nawałką. - Decyzja należała do mnie, ale chciałem to skonsultować z selekcjonerem, który nie miał żadnych przeciwwskazań. Dla trenera Nawałki najważniejsza jest gra na odpowiednim poziomie, a w Wiśle to jest możliwe. Wisła ma bardzo mocny zespół i będziemy walczyli jak równy z równym z każdym w lidze.
Jednym z czynników, dla których Mączyński wybrał ofertę Białej Gwiazdy, jest osoba trenera Kazimierza Moskala, który widzi w kadrowiczu nowego lidera II linii: - Trenera znam jeszcze z pierwszej przygody z Wisłą. Trener bardzo mnie wspierał w tamtym czasie, a zdarzały się trudne momenty. Bardzo odpowiada mi jego praca. Na mój wybór złożyło się wiele czynników. Jestem pod wielkim wrażeniem bazy treningowej w Myślenicach.