Piotr Mandrysz: Będziemy musieli się jeszcze wzmocnić
Termalica Bruk-Bet Nieciecza przegrała w niedzielę we Wrocławiu ze Śląskiem. Była to już trzecia porażka beniaminka, który na dodatek jeszcze nie strzelił gola. Ten zespół potrzebuje wzmocnień.
Artur Długosz
Termalica Bruk-Bet Nieciecza w meczu ze Śląskiem Wrocław nie była faworytem, ale miała swój plan na to spotkanie. Jaki dokładnie? I dlaczego nie udało się go zrealizować? - Nie jest łatwo coś powiedzieć po trzeciej porażce z rzędu, po trzecim spotkaniu bez strzelonego gola. Mieliśmy swój plan na ten mecz. Zdając sobie sprawę z siły ofensywnej przeciwnika chcieliśmy w przeciwieństwie do poprzednich spotkań zejść na przerwę bez straty tego gola. Było tego bardzo blisko. Ostatnia akcja, dośrodkowanie, duża bierność moich piłkarzy w obronie spowodowała, że Biliński wyprowadził Śląsk na prowadzenie - skomentował Piotr Mandrysz.
Przed trenerem Termaliki jeszcze wiele pracy ze swoimi piłkarzami
Z takim składem osobowym Termalice trudno będzie utrzymać się w najwyższej klasie rozgrywkowej. Zespół ma zostać jednak wzmocniony. - Myślę, że będziemy musieli się jeszcze wzmocnić. Na pewno kierownictwo klubu poczyni w tym kierunku jakieś ruchy. Sami widzimy, że trochę jakości jeszcze by nam się przydało - powiedział Piotr Mandrysz.
- Poczyniliśmy jakieś transfery przed sezonem. Mówienie teraz ilu zawodników możemy jeszcze pozyskać.... Są w Ekstraklasie określone limity lista A, lista B. To nas też ogranicza w pewnym stopniu - podsumował.
Sprowadzenie Casillasa genialnym ruchem FC Porto