Szwajcarskie media: Awans niezagrożony, ale bramkarz musiał ratować FC Basel w rewanżu
Prasa w Szwajcarii podkreśla, że FC Basel pewnie wyeliminował Lecha Poznań, ale wskazuje, iż w rewanżu to Kolejorz stwarzał bardziej dogodne okazje do zdobycia gola.
Konrad Kostorz
Najlepszy zespół Swiss Super League po zwycięstwie w Poznaniu 3:1 pokonał Lecha także na własnym terenie (1:0) i pozbawił Polaków szans na awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Zwycięskiego gola dla FC Basel zdobył w doliczonym czasie gry Birkir Bjarnason, ale wcześniej kilka świetnych okazji do wpisania się na listę strzelców mieli podopieczni Macieja Skorży.
20min.ch
Występ poznaniaków docenił również oficjalny portal klubu z St Jakob-Park w Bazylei. "Polacy grali solidnie i gdyby padł bezbramkowy remis, gospodarze nie mogliby w żadnym wypadku narzekać. Goście grali z dużym zaangażowaniem i ambicją, nie zamierzali się poddawać mimo bardzo trudnej pozycji wyjściowej, ale nawet gdyby w końcówce spotkania strzelili gola, niewiele już by to zmieniło. Ostatecznie Bjarnason zatroszczył się o zwycięstwo swojego zespołu, który w tym meczu nie podejmował zbyt dużego ryzyka" - wskazano na fcb.ch.
Francuskojęzyczny serwis Le Matin dostrzegł niedociągnięcia w grze drużyny Fischera. "Być może Basel bez problemu wywalczył awans do IV rundy eliminacji i wygrał wszystkie dotychczasowe pojedynki ligowe, ale wydaje się być wyraźnie słabszy niż w poprzednich sezonach. Uwzględniając jednak odejście Strellera, Freia, Schaera i Gonzaleza, nie powinno to dziwić" - oceniono.
El. LM: Ambicji nie zabrakło, ale bramek tak - relacja z meczu FC Basel - Lech Poznań