Premier League: Manchester United zwycięski po kuriozalnym golu!

Zdjęcie okładkowe artykułu: Newspix / Philip Oldham /
Newspix / Philip Oldham /
zdjęcie autora artykułu

Na inaugurację Premier League Manchester United pokonał Tottenham Hotspur 1:0. Czerwone Diabły zaprezentowały się bardzo przeciętnie, a gola zdobyły w kuriozalny sposób.

Louis van Gaal odsunął od składu przymierzającego się do transferu do Realu Madryt Davida de Geę, a między słupkami stanął Sergio Romero. Spośród nowych twarzy, od 1. minuty zagrali też Matteo Darmian, Morgan Schneiderlin oraz Memphis Depay.

Początek rywalizacji należał do Kogutów, które już w 5. minucie mogły wyjść na prowadzenie. Po znakomitym górnym podaniu Harry'ego Kane'a akcję zamknął Christian Eriksen, jednak posłał piłkę nad poprzeczką. [ad=rectangle] Czerwone Diabły nie prezentowały się zbyt dobrze, mimo to w 22. minucie fetowały prowadzenie. Na czystej pozycji znalazł się Wayne Rooney, jednak nie zdołał oddać strzału, bo dogonił go Kyle Walker. Sęk w tym, że defensor Totttenhamu interweniował tak niefortunnie, że przy próbie wybicia futbolówki... skierował ją własnej bramki przy samym słupku. Michel Vorm nie miał żadnych szans na uratowanie swojego zespołu.

Ten gol całkowicie zmienił obraz gry. Tottenham stracił animusz, a miejscowi zaczęli kontrolować boiskowe wydarzenia.

Z kolei po zmianie stron zespół Mauricio Pochettino walczył bardzo ambitnie, ale stworzył niewiele czystych sytuacji. W 85. minucie o wyrównanie mógł się pokusić Eriksen, lecz jego soczyste uderzenie sprzed pola karnego przytomnie zatrzymał Romero. Argentyńczyk - zwłaszcza w końcowych fragmentach - spisywał się bardzo solidnie i sobotni występ może zaliczyć do udanych. Klasę pokazał też Chris Smalling, który rządził i dzielił na środku obrony Manchesteru United.

Gospodarze nie olśnili, mimo to utrzymali skromne 1:0 do ostatniego gwizdka sędziego i na inaugurację sezonu sięgnęli po pełną pulę. Tottenham natomiast może czuć niedosyt, bo forma przeciwnika nie była zbyt wysoka i Koguty nie musiały opuszczać Old Trafford na tarczy.

Manchester United - Tottenham Hotspur 1:0 (1:0) 1:0 - Kyle Walker (sam.) 22'

Składy:

Manchester United: Sergio Romero - Matteo Darmian (80' Antonio Valencia), Chris Smalling, Daley Blind, Luke Shaw, Morgan Schneiderlin, Michael Carrick (60' Bastian Schweinsteiger), Ashley Young, Juan Mata, Wayne Rooney, Memphis Depay (68' Ander Herrera).

Tottenham Hotspur: Michel Vorm - Kyle Walker, Toby Alderweireld, Jan Vertonghen, Ben Davies, Eric Dier (77' Dele Alli), Nabil Bentaleb (53' Ryan Mason), Nacer Chadli, Christian Eriksen, Moussa Dembele, Harry Kane.

Żółte kartki: Bastian Schweinsteiger, Juan Mata (Manchester United) oraz Jan Vertonghen, Eric Dier (Tottenham Hotspur).

Sędzia: Jonathan Moss.

Źródło artykułu:
Komentarze (24)
avatar
ROBICON
8.08.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
United bez szału ale jedno co cieszy to dobra postawa nowych nabytków. GGMU  
avatar
Szarold
8.08.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tottenham fatalny w obronie, bezskuteczny w ataku. Przy golu fatalny błąd w kryciu i interwencji. Niezły debiut Depaya i Romero. Przyzwoicie w obronie Smalling ale jako całokształt to przeciętn Czytaj całość
avatar
tonny
8.08.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Środek pomocy i Rooney bardzo słabo. Obrona i bramkarz na przyzwoity poziomie. Romero niech broni tak do końca sezonu i jakoś się zapomni o de Gei, chociaż to i tak nie będzie taka klasa... Lic Czytaj całość
avatar
ogi30
8.08.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
To dopiero pierwszy mecz,szału nie było ale fajnie że się już zaczęło :). Następne mecze może będą ciekawsze.  
avatar
SvR
8.08.2015
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Są 3 pkt i to jest najważniejsze. Romero daje do zrozumienia,że ma możliwości aby stać się bramkarzem no.1 w United. Jeżeli De Gea nadal chce dołączyć do Tesco to cóż.. jego sprawa.