Duża radość w Gdyni. "Zawodnicy grali z dużą wiarą i pasją"
Żółto-niebiescy na początku sezonu spisują się bardzo przyzwoicie w rozgrywkach I ligi. W sobotę po dramatycznym spotkaniu pokonali GKS Katowice 1:0.
Gdynianie zwycięstwo zapewnili sobie dopiero w 93. minucie spotkania, mimo że wcześniej mieli kilkanaście świetnych okazji do wyjścia na prowadzenia. Podopieczni Grzegorza Nicińskiego marnowali jednak sytuacje na potęgę! Paweł Abbott i Alan Fialho uderzali w poprzeczkę, z kolei strzały Michała Nalepy
i Rafała Siemaszki bronił Mateusz Kuchta. Trzy punkty żółto-niebieskim zapewnił Tadeusz Socha.
W wyjściowym składzie Grzegorz Niciński nieco zamieszał, desygnując do gry Alana Fialho. Środkowy obrońca spisał się przyzwoicie. - Jestem z drużyną codziennie i znam swoich zawodników. Decyzje kadrowe są przemyślane. Dla nas liczy się wynik. W zespole jest spora rywalizacja, co przynosi oczekiwany efekt - skomentował Niciński.
Po raz drugi w żółto-niebieskich barwach zaprezentował się Rachid Yussuff, który zmienił po przerwie Michała Renusza. Polski skrzydłowy schodząc z murawy nie podał piątki Anglikowi, czym wzbudził duże zdziwienie na trybunach. - Dostrzegłem to zachowanie. Michałowi to nie powinno się zdarzyć. Na pewno będziemy o tym rozmawiać, ale wszystko sobie wyjaśnimy. Wiem, że Michał jest bardzo ambitnym piłkarzem i chciał grać do samego końca - przyznał opiekun Arki.
Słaby początek sezonu GKS-u Katowice. "Sami napędzaliśmy Arkę"