Podrażniony Radomiak chce się zrehabilitować w meczu z "medialnym rywalem"

Przed beniaminkiem drugiej ligi nie lada wyzwanie - w meczu rozpoczynającym czwartą kolejkę zmierzy się z rewelacją poprzednich rozgrywek Pucharu Polski, Błękitnymi Stargard Szczeciński.

Piotr Dobrowolski
Piotr Dobrowolski
Nietypowo, bo w piątek, ze względu na odbywające się w sobotę i niedzielę na radomskim lotnisku pokazy lotnicze Air Show, zostanie rozegrany mecz czwartej kolejki drugiej ligi pomiędzy Radomiakiem a Błękitnymi. Gospodarze przystąpią do tego spotkania z chęcią zrehabilitowania się za przegraną z Rakowem. Pomimo iż przegrywali już 0:2, zdołali doprowadzić do remisu, ale na niecały kwadrans przed ostatnim gwizdkiem decydującą bramkę zdobył Dariusz Pawlusiński. - Jesteśmy podrażnieni tą porażką w Częstochowie, bo wydawało się, że mamy już w pewnym momencie wynik pod kontrolą, nic nie może nam się stać, ale niestety jedna kontra przeciwnika nas zaskoczyła. Gdzieś to siedzi wszystko w głowie i na pewno ta porażka boli, ale zrobimy wszystko, aby ten piątkowy mecz u siebie wygrać - podkreśla Jacek Magnuszewski.
O ekipie ze Stargardu Szczecińskiego zrobiło się głośno w poprzednim sezonie, gdy jej świetna przygoda z Pucharem Polski zakończyła się dopiero na półfinale. Z wielkim trudem wyeliminował ją późniejszy mistrz Polski, Lech Poznań. - Błękitni to drużyna dość medialna, która w zeszłym roku odniosła duży sukces w Pucharze Polski. Mam nadzieję, że przyjazd takiej drużyny spowoduje jeszcze większą mobilizację wśród naszych kibiców i sympatyków. Jako trener zapraszam wszystkich na ten mecz i liczę, że nasi kibice po raz kolejny bardzo nam pomogą w odniesieniu zwycięstwa - zaznacza trener Zielonych.

Apetyty przed piątkowym pojedynkiem (początek o godz. 17) ostrzą sobie również sami zawodnicy Radomiaka. - Uważam, że nie ma nic lepszego, jak po porażce z Rakowem zmierzyć się z silnym zespołem. Jak wiadomo, Błękitni w zeszłym sezonie daleko zaszli w Pucharze Polski i jest to na pewno bardzo dobry zespół. Do piątkowego meczu będziemy bardzo dobrze przygotowani i pokażemy kibicom i sobie samym, że ta porażka w Częstochowie to był wypadek przy pracy - zapowiada Norbert Jędrzejczyk.

Po trzech seriach gier obie drużyny legitymują się takim samym bilansem - czterema zdobytymi punktami i stosunkiem goli strzelonych do straconych - 4:3. Ewentualne zwycięstwo któregoś z zespołów pozwoli więc "odskoczyć" od stawki w środku tabeli i zbliżyć się do czołówki.

Nie wiadomo, w jakim składzie do meczu przystąpią gospodarze. Do każdego dotychczasowego spotkania Magnuszewski desygnował bowiem inną jedenastkę. Wydaje się, że podobnie będzie i tym razem. - Kilku zawodników zagrało już pełne trzy mecze i należy im się odpoczynek - mówi tajemniczo. Być może w wyjściowym zestawieniu ujrzymy Davida Kwieka, który przed dwoma tygodniami, tuż przed starciem ze Stalą Stalowa Wola, podpisał kontrakt z Zielonymi. Na występ z pewnością liczyć może Leandro Rossi, który jest współliderem klasyfikacji strzelców drugiej ligi, wraz z Łukaszem Grzeszczykiem z GKS-u Tychy. Obaj mają po cztery bramki na koncie.

Wszystkie mecze 2. ligi piłki nożnej w Pilot WP, pierwszej TV online w Polsce! (link sponsorowany)
2. liga piłki nożnej w jednym miejscu. Transmisje wszystkich meczów obejrzysz na żywo, online, gdziekolwiek będziesz w Pilot WP.

Rywalizację 18 drużyn o najlepsze miejsca w tabeli, a tym samym wszystkie mecze 34 kolejek do zobaczenia online na kanałach 2. liga piłki nożnej za pośrednictwem platformy streamingowej Pilot WP. Dodatkowo, dla wszystkich którzy chcą obejrzeć rozgrywki później, będzie przygotowana biblioteka VOD, z rozegranymi meczami. Wystarczy wykupić pakiet "2. liga piłki nożnej" w Pilot WP, a razem z nim dostęp do kanałów 2. liga piłki nożnej oraz VOD z meczami.

To tutaj toczy się prawdziwa gra! Sportowe emocje gwarantowane!

Jakim wynikiem zakończy się mecz Radomiaka z Błękitnymi?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×