Najlepsza wersja Chojniczanki Chojnice?

Piłkarze Chojniczanki pokazali się z bardzo dobrej strony. - Rozegranie akcji, strzelenie bramek to nie był przypadek tylko powtarzalność na boisku - zaznaczył trener Mariusz Pawlak.

Olga Krzysztofik
Olga Krzysztofik
Piłkarze Chojniczanki Chojnice mają na swoim koncie serię dwóch zwycięstw, w ramach 4. kolejki pokonali 2:1 Olimpię Grudziądz, a w 5. kolejce wygrali 3:1 z Rozwojem Katowice.
Podczas spotkania w Katowicach Chojniczanka pokazała się z bardzo dobrej strony, zwłaszcza w drugiej połowie, gdy drużyna wykorzystywała błędy rywali. Pasywność defensywy wykorzystali w 51. minucie Andrzej Rybski, a w 64. minucie Łukasz Kosakiewicz.

Jednak katowiczanie nie poddawali się i dzielnie walczyli, próbując zdobyć kontaktowego gola. Ich zapał przygasił Tomasz Mikołajczak, który w 78. minucie najlepiej odnalazł się w podbramkowym zamieszaniu i podwyższył wynik świetnym strzałem. Ostateczny wynik na 1:3 ustalił w doliczonym czasie gry Patryk Kun.

Czy w Katowicach była to najlepsza wersja Chojniczanki Chojnice? - Rezerwy zawsze są, pracujemy nad tym, doskonalimy wszelkie umiejętności techniczne i taktyczne. Ale uważam, że chyba momentami pokazaliśmy naprawdę dobre akcje, w dobrym tempie, to nie były tylko kontry, ale utrzymanie się przy piłce, czyli w ataku pozycyjnym - przyznał Mariusz Pawlak.

W budowie zespołu Chojniczanki widać konsekwencję. Przynosi to efekty w poszczególnych spotkaniach, chociażby w tym przeciwko Rozwojowi. - Pracujemy nad tym, nasz zespół jest budowany dosyć długo, opierany o coraz lepszych zawodników, lecz nie do końca tylko o doświadczonych. W poprzednich meczach mieliśmy podobne fragmenty, ale to były fragmenty, było tego za mało, przeciwko Rozwojowi druga połowa była na takim poziomie, jakbym chciał, aby Chojniczanka grała tak przez pełne 90 minut. Rozegranie akcji, strzelenie bramek to nie był przypadek tylko powtarzalność na boisku - zaznaczył szkoleniowiec.

- Najważniejsze - kolektyw i zrozumienie, to co chcemy, jak chcemy to rozegrać, dla mnie to jest najważniejsze, bo możemy mecz przegrać, ale wyciągamy z niego wnioski - dodał Pawlak.

Obecnie Chojniczanka legitymuje się bilansem meczów dwóch zwycięstw, jednego remisu i dwóch porażek, a spotkanie 6. kolejki z Bytovią Bytów zostało przełożone na 16 września. W najbliższym pojedynku podopieczni Pawlaka zmierzą się na wyjeździe ze Stomilem Olsztyn (5 września, 19:45).

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×