Kamil Kiereś: Straciliśmy dwa punkty

GKS Tychy w drugim meczu z rzędu zanotował remis. Tym razem Ślązacy podzielili się punktami ze Zniczem Pruszków. Trójkolorowi nie ukrywali jednak niedosytu wynikiem spotkania.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
GKS Tychy od pięciu meczów nie zanotował porażki, lecz po trzech zwycięstwach nad Olimpią Zambrów, ROW-em 1964 Rybnik oraz Polonią Bytom przyszła kolej na dwa remisy. W środę Trójkolorowi zdobyli punkt w Niepołomicach, a w sobotę rezultatem 1:1 zakończyło się ich starcie ze Zniczem Pruszków.
Tyszanie po pierwszej połowie przegrywali i mimo odrobienia strat w drugiej części gry nie ukrywali niedosytu. - Z perspektywy boiska, gdy do przerwy przegrywaliśmy, to można byłoby cieszyć się z punktu, ale musimy sobie powiedzieć, że mimo doprowadzenia do wyrównania straciliśmy dwa punkty na własnym boisku - przyznał szkoleniowiec GKS-u Tychy, Kamil Kiereś.

Pruszkowianie wysoko zawiesili poprzeczkę spadkowiczowi z I ligi, a w pierwszej połowie GKS miał problemy z zatrzymaniem gry rywali. - Mecz wyglądał tak, jak zakładałem. Drużyna gości zagrała bardzo podobnie jak przeciwko Wiśle Puławy, grali tam skutecznie z kontry i tak wyglądała pierwsza połowa. Do przerwy nie poradziliśmy sobie z tym ustawieniem i słabo wychodziły nam założenia. W przerwie dokonaliśmy dwóch zmian, nie zamierzaliśmy zwieszać głów i liczyliśmy na to, że jesteśmy w stanie odwrócić losy meczu - ocenił Kiereś.

W drugich 45 minutach GKS Tychy rzucił się do ataków i zepchnął do defensywy pruszkowian. Po golu Marcina Radzewicza Ślązakom udało się doprowadzić do wyrównania, ale mieli kolejne szanse, by rozstrzygnąć mecz na swoją korzyść. - W drugiej połowie był to trudny mecz. Z jednej strony chcieliśmy odrabiać straty, ale wiedzieliśmy, że w każdej chwili możemy nadziać się na kontrę bądź pojedynczy stały fragment. Gdy doprowadziliśmy do remisu bardzo wierzyliśmy w to, że trzy punkty zostaną w Tychach, ale zabrakło skuteczności. Mecz do ostatniego gwizdka był bardzo ryzykowny, bo Znicz liczył na to, że uda im się stworzyć jedną kontrę i wygrać mecz - powiedział Kiereś.

Wszystkie mecze 2. ligi piłki nożnej w Pilot WP, pierwszej TV online w Polsce! (link sponsorowany)
2. liga piłki nożnej w jednym miejscu. Transmisje wszystkich meczów obejrzysz na żywo, online, gdziekolwiek będziesz w Pilot WP.

Rywalizację 18 drużyn o najlepsze miejsca w tabeli, a tym samym wszystkie mecze 34 kolejek do zobaczenia online na kanałach 2. liga piłki nożnej za pośrednictwem platformy streamingowej Pilot WP. Dodatkowo, dla wszystkich którzy chcą obejrzeć rozgrywki później, będzie przygotowana biblioteka VOD, z rozegranymi meczami. Wystarczy wykupić pakiet "2. liga piłki nożnej" w Pilot WP, a razem z nim dostęp do kanałów 2. liga piłki nożnej oraz VOD z meczami.

To tutaj toczy się prawdziwa gra! Sportowe emocje gwarantowane!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×