"Rumak chodził ze spuszczoną głową"

Choć Mariusz Rumak nie jest już trenerem Zawiszy Bydgoszcz, to wciąż iskrzy pomiędzy nim, a właścicielem klubu Radosławem Osuchem. Obaj panowie nie szczędzą sobie uprzejmości za pośrednictwem mediów.

Przemysław Dubiński
Przemysław Dubiński

Mariusz Rumak we wtorek dość niespodziewanie rozwiązał kontrakt z 1-ligowym Zawiszą Bydgoszcz. Oficjalnie jako powód odejścia szkoleniowca podano zmęczenie szkoleniowca 1. ligą.

W wywiadzie udzielonym serwisowi weszlo.com trener wyjaśnił, co dokładnie drażniło go w pracy z bydgoskim zespołem.

- Skąd ta decyzja? Powiem po chłopsku: nie widziałem i nie czułem tutaj warunków, by zrealizować postawiony przed nami cel. Miałem takie myśli od tygodni, nie wydarzyło się nic z dnia na dzień - wyznał Rumak.

Na odpowiedź właściciela Zawiszy nie trzeba było długo czekać.

- Zostałem zmuszony do reakcji, choć nigdy tego nie robiłem po odejściu poprzednich trenerów, gdyż wypowiedzi Mariusza Rumaka dla portalu Weszlo.com postawiły nasz klub w złym świetle...Trener Mariusz Rumak prowadził w ekstraklasie zespół, mając w jedenastce pięciu piłkarzy uznawanych wiosną za najlepszych na swoich pozycjach. Prowadził Zawiszę w 30 meczach i zakończył tę pracę spadkiem. Dlatego nie powinien myśleć tylko o sobie, ale także wziąć pod uwagę dramat klubu, który opuścił ekstraklasę, mając tak silny personalnie skład - powiedział w rozmowie z bydgoszcz.sport.pl Osuch.

Właściciel Zawiszy zarzucił również Rumakowi, że zamiast walczyć o awans, ten od dłuższego czasu chodził ze spuszczoną głową. - A to nie wpływało motywująco na piłkarzy - zakończył Osuch.

Opracował: PD

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×