W Dortmundzie już za nikim nie tęsknią. Wspaniała gra i imponujące statystyki drużyny Tuchela
Borussia perfekcyjnie rozpoczęła sezon, strzela mnóstwo goli i nikt już nie wspomina czasów Roberta Lewandowskiego, którego odejście było w ocenie niemieckiej prasy główną przyczyną niepowodzeń drużyny w sezonie 2014/2015.
Czy działacze stają na wysokości zadania i wypełniają luki? Sahina perfekcyjnie zastąpił Ilkay Gundogan, a Kagawę Marco Reus. Pozostałe ubytki nie pozostały bez negatywnego wpływu na dyspozycję Borussii. Ściągnięci przez Hansa-Joachima Watzke i Michaela Zorca Henrich Mchitarjan, Pierre-Emerick Aubameyang czy Ciro Immobile przez długi okres nie potrafili spełnić pokładanych w nich nadziei. Ormianin - podobnie jak powracający do BVB Kagawa - nie był tak błyskotliwy jak Goetze, a Gabończykowi i Włochowi daleko było do skuteczności "Lewego".
W ostatnim roku kadencji Kloppa w Borussii pojawiły się ogromne problemy w ataku. Obrona również wielokrotnie zawiodła, ale w oczy bardziej rzucał się regres ofensywny. Zwłaszcza w pojedynkach ligowych dortmundczykom z trudem przychodziło nie tylko stwarzanie dogodnych sytuacji, ale też ich wykańczanie. W Bundeslidze podopieczni Kloppa zdobyli 47 bramek - aż o 8 mniej od Eintrachtu Frankfurt. Zawodzili wszyscy w mniejszym lub większym stopniu. Aubameyangowi i Reusowi zdarzały się niezłe występy, ale Kagawa czy Mchitarjan spisywali się bardzo słabo. Zawodnik pozyskany za rekordowe 27,5 mln euro we wszystkich rozgrywkach strzelił ledwie 5 goli oraz 7 razy asystował. Szwankowała współpraca i pewność siebie, brakowało fantazji oraz entuzjazmu.
Wobec braku awansu do Ligi Mistrzów oraz rezygnacji Kloppa obawiano się, że Borussia zostanie zdemontowana - nie zdoła zatrzymać gwiazd i na dłużej wypadnie z ligowej czołówki. Przy zatrudnieniu Thomasa Tuchela wskazywano, że praca w klubie z tak dużymi oczekiwaniami może przerosnąć niedoświadczonego taktyka. Po jedenastu spotkaniach o stawkę w nowym sezonie można zaryzykować tezę, że wszystkie obawy okazały się nieuzasadnione.Tuchel przywrócił Borussii radość i entuzjazm. Uzdolniony trener podkreśla, że początki okazałyby się dla niego o wiele trudniejsze bez fundamentów zbudowanych przez Kloppa, ale za byłym szkoleniowcem w Dortmundzie już nikt nie tęskni. Mchitarjan w formie nie gra słabiej od Goetze, z kolei "Aubie" do klasy Lewandowskiego nieco jeszcze brakuje, ale dzięki wsparciu Reusa czy Kagawy gra BVB w przodzie na pewno nie wygląda obecnie gorzej niż z Polakiem. Wszystko wskazuje na to, że żółto-czarni - przynajmniej do końca sezonu, kiedy powróci temat możliwego odejścia kluczowych zawodników - znów będą wielcy.
Rywal | Gole |
---|---|
Wolfsberger AC | 1:0 |
Wolfsberger AC | 5:0 |
Chemnitzer FC | 2:0 |
Borussia M'gladbach | 4:0 |
Odds BK | 4:3 |
FC Ingolstadt 04 | 4:0 |
Odds BK | 7:2 |
Hertha Berlin | 3:1 |
Hannover 96 | 4:2 |
FK Krasnodar | 2:1 |
Bayer Leverkusen | 3:0 |
... | |
Łącznie | 39:9 |
#dziejesiewsporcie: syn Simeone znów strzela