Dariusz Kołodziej: Fajnie, że zespół tak zareagował po meczu z Wisłą

Podbeskidzie Bielsko-Biała przegrało ze Śląskiem Wrocław 0:1 i odpadło z Pucharu Polski. Jednak bielszczanie po grze w pierwszej połowie mogą wyciągnąć optymistyczne wnioski.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk

Podbeskidzie Bielsko-Biała do starcia ze Śląskiem Wrocław przystępowało po kompromitującej porażce 0:6 z Wisłą Kraków. W pierwszej połowie Górale byli stroną przeważającą, mieli kilka groźnych okazji, ale żadnej z nich nie zdołało zamienić na bramkę. Gra bielszczan była dużo lepsza niż w sobotnim meczu przeciwko krakowianom.

W drugiej połowie dominował Śląsk Wrocław, który ostatecznie wygrał 1:0 i cieszył się z awansu do ćwierćfinału Pucharu Polski. - W pierwszej połowie graliśmy dobrze, szkoda tylko że nie udało się tego potwierdzić bramką. Nie wiem co się stało w drugiej połowie, bo zespół Śląska zepchnął nas totalnie do obrony, a konsekwencją tego był ładny gol dla rywali. Szkoda tego, bo uważam, że z przebiegu całego spotkania nie byliśmy zespołem gorszym - ocenił Dariusz Kołodziej.

Po pierwszej połowie bielszczanie mogą wyciągnąć pozytywne wnioski. - W pierwszej części gry mieliśmy zdecydowaną przewagę. Myślę, że to było nasze najlepsze 45 minut w tym sezonie. Fajnie, że zespół tak zareagował po meczu z Wisłą. Natomiast musimy przeanalizować to, co się stało w drugiej połowie, bo nie możemy tak się cofać do defensywy i oddać pole rywalom - przyznał doświadczony pomocnik Podbeskidzia.

Wtorkowy mecz był pierwszym, w którym Robert Podoliński poprowadził Podbeskidzie. W niedzielę został on ogłoszony nowym trenerem, a w poniedziałek odbył inauguracyjny trening z zespołem. - Było kilka elementów, które trener wprowadził. Było trochę inne ustawienie taktyczne, zwrócenie uwagi na inne rzeczy jeśli chodzi o przeciwnika. To miało wpływ na to, że nasza gra wyglądała lepiej - powiedział Kołodziej.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×