"Kicker": Przemysław Tytoń najsłabszym bramkarzem Bundesligi po 7 kolejkach

Zdjęcie okładkowe artykułu: THOMAS KIENZLE / AFP
THOMAS KIENZLE / AFP
zdjęcie autora artykułu

Po siedmiu kolejkach Bundesligi Przemysław Tytoń ma najgorsze noty spośród wszystkich golkiperów regularnie występujących w najwyższej klasie rozgrywkowej w Niemczech.

W tym artykule dowiesz się o:

Klasyfikację prestiżowego magazynu wśród bramkarzy otwiera rewelacyjnie dysponowany na linii i przedpolu Ralf Faehrmann z Schalke 04 Gelsenkirchen, którego średnia ocen wynosi 2,43 (gdzie im niższa nota, tym lepsza) i którego Joachimowi Loewowi poleca niemiecka prasa. 27-latek nieznacznie wyprzedza Lorisa Kariusa z 1.FSV Mainz oraz strzegącego bramki FC Ingolstadt 04 Ramazana Ozcana (po 2,50).

Najbardziej znani golkiperzy grający na co dzień za naszą zachodnią granicą na razie nie zachwycają. Manuel Neuer, który zazwyczaj ma niewiele pracy i nie zawsze może się wykazać, zajmuje 8. miejsce (2,93), a ex aequo na 13. pozycji plasują się Bernd Leno, Roman Burki oraz Yann Sommer (po 3,07).

Sklasyfikowanych zostało 18 bramkarzy. Pod uwagę wzięto tych, którzy rozegrali dotąd co najmniej cztery mecze. Niestety ostatnie miejsce okupuje Przemysław Tytoń ze średnią 3,67. Nieco lepsi od Polaka są Thomas Kraft (3,20) z Herthy oraz Diego Benaglio (3,13) z VfL Wolfsburg.

Tytoń za żaden z sześciu występów nie dostał noty korzystniejszej aniżeli "3". Przede wszystkim dotąd nie zaliczył wielu spektakularnych interwencji. Wykazać refleksem zdołał się dopiero w ostatnich spotkaniach (z Hannoverem 96 i Borussią M'gladbach), ale wciąż nie zachował czystego konta, a ponadto sprokurował dwa rzuty karne oraz otrzymał czerwoną kartkę.

28-letni bramkarz raczej nie musi obawiać się utraty miejsca w "jedenastce". Trener Alexander Zorniger dopiero w listopadzie będzie mógł stawiać na Mitchella Langeraka, który leczy kontuzję.

Kołodziejczyk: Berg nie ma nic do zaoferowania Legii

Źródło artykułu:
Komentarze (1)
avatar
Lipowy Batonik
29.09.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Koledzy z obrony też niezbyt pomagają Przemkowi i mają swój 'wkład' w taką a nie inną średnią Tytonia.