Cracovia zdemolowała mistrza Polski! To koniec Macieja Skorży?
W meczu kończącym 11. kolejkę Ekstraklasy Cracovia rozbiła Lecha Poznań 5:2! To już ósma porażka mistrza w tym sezonie. Po raz ostatni pięć bramek Kolejorz stracił 21 lutego 2014 roku - 83 spotkania temu!
Cracovia zachęcała kibiców do tego, by nie spóźnili się na mecz z mistrzem Polski, by mogli wysłuchać klubowego hymnu w autorskim wykonaniu Macieja Maleńczuka. Ci, którzy zastosowali się do apelu, nie mogli żałować i nie tylko dlatego, że występ krakowskiego barda na stadionie przy Kałuży 1 należy do rzadkości - Pasy po trzech minutach prowadziły z Lechem już 2:0!
Tuż po rozpoczęciu meczu Mateusz Cetnarski uruchomił prostopadłym podaniem Bartosza Kapustkę, który zabrał się z piłką, choć naciskał go Tomasz Kędziora i z zimną krwią wykorzystał sytuację sam na sam z Maciejem Gostomskim. Gdy piłka trafiła do siatki Lecha, zegar wskazywał dopiero 39. sekundę meczu. Lech nie zdążył jeszcze otrząsnąć się po pierwszym ciosie, a Cracovia zadała kolejny. Damian Dąbrowski zagrał przed pole karne gości do Erika Jendriska, ten przekazał piłkę nadbiegającemu z prawej strony Denissowi Rakelsowi, który pewnym strzałem pokonał Gostomskiego.
Tymczasem Cracovia wcale nie zamierzała ograniczać się do obrony dwubramkowego prowadzenia. Pasy chciały wykorzystać zamroczenie Lecha i posłać go na deski jeszcze przed przerwą. W 12. minucie po błędzie Gostomskiego piłkę przejął Jendrisek i od razu próbował przelobować golkipera Lecha, ale ten zdołał naprawić swój błąd i sparować piłkę na rzut rożny. Po chwili nieznacznie niecelnie z 25 metrów huknął świetnie grający Damian Dąbrowski.
W 36. minucie Deleu kapitalnym podaniem uruchomił Rakelsa, ale Łotysz tym razem przegrał pojedynek sam na sam z Gostomskim. Niespełna pięć minut później Cracovia jednak dopięła swego - Miroslav Covilo zagrał w pole karne Lecha do Rakelsa, którego na ziemię powalił Gostomski, a "11" na gola pewnym strzałem zamienił Cetnarski.
W I połowie Lech zagroził gospodarzom tylko raz. W 23. minucie po stracie Kapustki piłkę przejął Karol Linetty i przekazał ją na lewe skrzydło do Szymona Pawłowskiego, po którego dośrodkowaniu w słupek bramki Cracovii zagłówkował Kasper Hamalainen.W przerwie Maciej Skorża dokonał dwóch zmian, w miejsce Tomasza Kędziory i Marcina Robaka wprowadzając Kebbę Ceesay'a i Darko Jevticia. Wejście tego drugiego początkowo rozruszało ofensywę Lecha. W 51. minucie Szwajcar dośrodkował przed bramkę Cracovii do Hamalainena, który uciekł stoperom gospodarzy, ale nie zdołał sięgnąć piłki. Pięć minut później Fin już wstrzelił się w bramkę rywali, głową zamieniając na gola centrę Pawłowskiego z lewego skrzydła.
Problemem Cracovii w bieżącym sezonie są pierwsze kwadranse po przerwie. Bramka Hamalainena to już piąty gol stracony przez drużynę Jacka Zielińskiego w pierwszych minutach II połowy. Podobnie było w spotkaniach z Piastem Gliwice, Zagłębiem Lubin i Ruchem Chorzów, ale tym razem krakowianie zareagowali lepiej niż w tamtych meczach i szybko odzyskali trzybramkową przewagę, gdy prostopadłe podanie Cetnarskiego na gola zamienił Jendrisek.
A nie było to ostatnie słowo Pasów! W 74. minucie Dąbrowski rozpruł defensywę Lecha podaniem do Jakuba Wójcickiego, który po minięciu Gostomskiego wpakował piłkę do pustej bramki. Mimo to Lech nie złożył broni i po chwili zmniejszył rozmiary porażki, a do siatki Pasów znów głową trafił Hamalainen. Tym razem Finowi asystował Paulus Arajuuri.Cracovia dzięki efektownemu zwycięstwo wskoczyła na 3. miejsce w tabeli. Tymczasem Lech ma w tej chwili sześć punktów straty do pierwszego bezpiecznego miejsca w tabeli. Porażka w Krakowie była już ósmą ligową Kolejorza w tym sezonie, ale pierwszą poniesioną różnicą trzech bramek. Z kolei pięć goli w jednym meczu Lech po raz ostatni stracił 21 lutego 2014 roku w spotkaniu z Pogonią Szczecin (1:5) - 83 pojedynki temu.
Cracovia - Lech Poznań 5:2 (3:0)
1:0 - Kapustka 1'
2:0 - Rakels 3'
3:0 - Cetnarski 40'
3:1 - Hamalainen 56'
4:1 - Jendrisek 63'
5:1 - Wójcicki 74'
5:2 - Hamalainen 75'
Składy:
Cracovia: Grzegorz Sandomierski - Deleu Sreten, Sretenović, Piotr Polczak, Paweł Jaroszyński (86' Hubert Wołąkiewicz) - Damian Dąbrowski, Miroslav Covilo - Bartosz Kapustka (72' Jakub Wójcicki), Mateusz Cetnarski (64' Marcin Budziński), Deniss Rakels - Erik Jendrisek.
Lech: Maciej Gostomski - Tomasz Kędziora (46' Kebba Ceesay), Marcin Kamiński, Paulus Arajuuri, Tamas Kadar - Łukasz Trałka, Karol Linetty - Maciej Gajos (73' Dariusz Formella), Kasper Hamalainen, Szymon Pawłowski - Marcin Robak (46' Darko Jevtić).
Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz).
Widzów: 10 324.
Nikolić - piłkarz kompletny