Robert Lewandowski nie myśli o Złotej Piłce. "Najważniejszy jest awans"

Polska w czwartek wieczorem zagra ze Szkotami. Biało-Czerwoni, jeżeli wygrają, bilety do Francji będą mieć w kieszeni. - Awans wywalczymy jako zespół, nie jako jednostki - podkreśla Robert Lewandowski.

Kamil Kołsut
Kamil Kołsut
PAP/Bartłomiej Zborowski / PAP/Bartłomiej Zborowski
Nasz napastnik do meczu przystąpi obarczony ciężarem ogromnych oczekiwań. Polak w ostatnich tygodniach imponuje fenomenalną formą i wszyscy oczekują, że na Hampden Park podtrzyma formę strzelecką.

- Czuję się dobrze fizycznie i psychicznie. W piłce już tak jest, że kiedy idzie, to trzeba umieć to wykorzystać. Nie można spoczywać na laurach - podkreśla Lewandowski. - Im więcej strzelasz, tym więcej się od ciebie oczekuje i tym bardziej obrońcy na ciebie patrzą. Ostatnie dni nie mają jednak dla mnie znaczenia. Przed nami najważniejszy tydzień i mam nadzieję, że najbliższymi meczami zwieńczymy to, co wypracowaliśmy przed ostatnie półtora roku.

Zawodnik Bayernu Monachium nie patrzy na kadrę przez pryzmat indywidualnych osiągnięć. - Sukcesy w reprezentacji oczywiście mogą pomóc w różnego rodzaju rankingach. Ja jednak o tym nie myślę. Indywidualne nagrody nie mają dla mnie znaczenia - podkreśla Lewandowski. - Najważniejszy jest awans. Wszyscy idziemy w jednym kierunku. Wiemy, o co gramy i ne możemy tego zaprzepaścić.

Kamil Kołsut

Wdowczyk: Za dużo oczekujemy od reprezentacji
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×