Jerzy Brzęczek: Z przebiegu meczu był to ważny punkt

W meczu 12. kolejki I ligi GKS Katowice zremisował ze Stomilem Olsztyn 2:2. Katowiczanie dwukrotnie musieli odrobić straty, ale udało im się doprowadzić do remisu. - Z przebiegu meczu był to ważny punkt - przyznał trener Jerzy Brzęczek.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk

GKS Katowice do starcia ze Stomilem Olsztyn przystąpił podbudowany wysokim zwycięstwem odniesionym w Bytowie. Z kolei ekipa z Warmii miała za sobą trzy spotkania be zwycięstwa i w Katowicach chciała zakończyć niekorzystną passę. To zwiastowało ciekawy mecz.

Olsztynianie dwukrotnie na Śląsku obejmowali prowadzenie, lecz gospodarze zdołali odrobić straty i ostatecznie pojedynek zakończył się remisem. - Na pewno było to dla nas trudne spotkanie, ale patrząc na przebieg gry, gdy dwukrotnie przegrywa się na własnym stadionie i się wyrównuje, to jest to dla nas ważny punkt. Przeciwnik w pierwszej połowie wykorzystywał nasze straty do szybkich kontrataków, a w drugiej połowie nie popełnialiśmy takich prostych błędów - przyznał trener GKS-u Katowice, Jerzy Brzęczek.

Obie drużyny grały w zupełnie innym stylu. GKS próbował zaskoczyć rywali atakiem pozycyjnym i długo rozgrywał piłkę. Z kolei Stomil nastawił się na kontrataki. - Nie zauważyłem, żebyśmy byli uśpieni. Być może tak to wyglądało, bo przeciwnik cofnął się na własną połowę, czekał na nasze błędy i grał z kontrataku. Jeżeli drużyna jest tak ustawiona, to musi cierpliwie rozgrywać piłkę. Próbowaliśmy to robić, ale wielokrotnie brakowało dokładności i Stomil miał szanse do wyprowadzania kontrataków. Pomimo straconych bramek potrafiliśmy wyrównać. Mamy materiał do analizy dotyczący tego, co chcemy robić lepiej - stwierdził Brzęczek.

Pierwszą bramkę GKS stracił po błędzie Rafała Dobrolińskiego. W sytuacji sam na sam bramkarz początkowo zrobił krok, by ruszyć do piłki, ale ostatecznie został we własnym polu karnym, co ułatwiło zadanie Rafałowi Kujawie. - Gdyby pierwsza myśl Rafała Dobrolińskiego została zrealizowana, to myślę, że zdążyłby wybić piłkę. Dzięki zawahaniu napastnik miał korzystniejszą sytuację. Są takie momenty, kiedy chcemy inaczej niż dotychczas GKS grał. Dlatego takie błędy w zachowaniu wystąpiły. Dwa razy wyrównaliśmy z przeciwnikiem, który był dobrze ustawiony i czekał na nasze błędy - powiedział Brzęczek.

GKS Katowice mecz ze Stomilem kończył w dziesiątkę. W 90. minucie za faul czerwoną kartką ukarany został Rafał Pietrzak, co oznacza, że obrońca nie zagra w co najmniej jednym spotkaniu. - Żal tej czerwonej kartki, bo brak Rafała Pietrzaka będzie dla nas problemem. Mamy tydzień czasu, by znaleźć rozwiązanie. Na pewno musimy wyeliminować te błędy jeśli chodzi o rozegranie piłki - ocenił trener GKS-u Katowice.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×